Dmytro Kułeba wezwał do powołania specjalnego trybunału, który miałby ukarać Rosję za zbrodnię agresji jako pierwotną przyczynę wszystkich innych zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości. – Jeśli pozwolimy Putinowi i jego poplecznikom uniknąć kary za swoje zbrodnie, skazujemy nasze dzieci na życie w świecie pełnym wojen i niesprawiedliwości – podkreślił.
Polityk stwierdził, że świat znajduje się już w rzeczywistości, w której wojny toczą się jednocześnie na Ukrainie i w Izraelu. – Jeśli Rosji uda się uniknąć odpowiedzialności za swoją agresję na Ukrainę, świat będzie musiał uporać się z trzema, czterema, pięcioma wojnami jednocześnie. Po prostu dlatego, że na świecie jest zbyt wielu graczy, którzy wierzą, że brutalna siła militarna jest najlepszym sposobem na osiągnięcie swoich celów – wskazywał Dmytro Kułeba w swoim przemówieniu podczas otwarcia konferencji na temat odpowiedzialności za rosyjskie zbrodnie.
"Wojna nie może się opłacać"
– Jeśli zobaczą, że agresja Moskwy spowodowała pewne kłopoty, sankcje i izolację, ale w sumie się "opłaciła się", to nic nie powstrzyma ich przed powtórzeniem tych działań w innych częściach świata. To pierwszy powód, dla którego ukaranie Putina i jego wspólników w zbrodni agresji przeciwko Ukrainie jest tak ważne – stwierdził.
Szef ukraińskiej dyplomacji zbojkotuje posiedzenie ministerialne Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ze względu na obecność ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa.
Tymczasem minister spraw zagranicznych Litwy wyraził obawę, że jeśli Zachód nie będzie miał woli politycznej, aby pomóc Ukrainie zwyciężyć, Rosja uzna to za swoje zwycięstwo i zacznie przygotowywać się do nowej wojny, a każdy z jej sąsiadów może stać się ofiarą agresji.
Czytaj też:
Nowy szef MSZ: Ruszam z misją do kilku europejskich stolicCzytaj też:
Finlandia zamyka całą granicę z Rosją