Nowy minister spraw zagranicznych w pierwszym dniu swojego urzędowania ogłosił, że wyrusza w podróż po Europie. Na konferencji prasowej we wtorek rano tłumaczył, że chce rozmawiać z politykami o procedowanych przez Unię Europejską zmianach traktatów unijnych, które – jak zaznaczył – mogą mieć bardzo szkodliwe konsekwencje dla państw członkowskich.
Szynkowski vel Sęk: Pierwsza będzie Kopenhaga
– Ruszam z misją do kilku europejskich stolic, by przekonywać naszych partnerów, jak niebezpiecznym zjawiskiem może być przyjęcie propozycji zmiany traktów – poinformował Szynkowski vel Sęk, dodając, że pierwszym jego przystankiem w trakcie tournée po Europie będzie Kopenhaga.
Szef MSZ zaznaczył, że propozycja zmiany traktatów UE przeszła w Parlamencie Europejskim, a teraz ma być dyskutowana na Radzie Do Spraw Ogólnych, która grupuje ministrów ds. europejskich. – Później ma przejść na szczebel premierów, na posiedzenie Rady Europejskiej – tłumaczył.
Podkreślił, że przyjęte przez PE rozwiązania mają "niestety polski akcent". Gdyby nie głosy polskich eurodeputowanych, ta procedura by się zakończyła – stwierdził minister.
Zmiana traktatów UE. Kto z Polski głosował za?
Rezolucję dotyczącą zmian w traktatach unijnych europarlament przyjął 22 listopada. W głosowaniu 291 eurodeputowanych było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu.
Reformę UE poparło dziewięcioro europosłów z Polski: Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki i Leszek Miller, a także Róża Thun i Sylwia Spurek.
Główne zmiany zapisane w dokumencie to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych (w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
Czytaj też:
Miller tłumaczy, dlaczego zagłosował za zmianą traktatów UE