Rząd przyznaje, że przygotowuje się do wdrożenia unijnego systemu ETS2, który obciąży opłatą sprzedawców paliw, a więc także konsumentów. Koszty dla Polaków będą bardzo wysokie, a eksperci ostrzegają, że będą mogły gwałtownie wzrosnąć.
ETS2. Sztuczne opłaty za paliwa i ogrzewanie
"Paliwa droższe o 40–50 groszy na litrze, rachunki za gaz wyższe o jedną czwartą, a za węgiel nawet więcej. Tak może wyglądać rynek z początkiem 2027 r. Wtedy to ma wystartować unijny system ETS2, wprowadzany dyrektywą 2023/959. Ma objąć rynek paliw do pojazdów i do ogrzewania domów. Pojawi się wtedy obowiązek nabywania uprawnień do emisji CO2 – takich, jakie dziś kupują fabryki czy elektrownie" – podała w czwartek "Rzeczpospolita".
Konfederacja: NIE dla podwyżek i klimatycznych wariactw
Przeciwko realizacji w Polsce narzucanych przez Komisję Europejską wymogów jej polityki klimatycznej konsekwentnie sprzeciwia się Konfederacja.
"Kierowco, trzymaj się za portfel! Obiecanego w kampanii przez Donalda Tuska paliwa za 5,19 zł za litr nie ma, a ceny mogą wzrosnąć o kolejne 40-50 gr za litr paliwa już od 2027 r.! To właśnie od tego roku wejść w życie ma unijny system ETS2. Co gorsza objąć ma nie tylko rynek paliw do pojazdów, ale też do ogrzewania domów. Powstanie obowiązek nabywania uprawnień do emisji CO2, które dzisiaj kupują elektrownie czy fabryki. Dostawcy nie tylko benzyny, ale też gazu czy węgla będą płacili swoisty podatek od swoich wyrobów, co będzie miało wpływ na ceny końcowe" – czytamy na profilu ugrupowania.
Konfederacja ponownie ostrzega, że "podatek klimatyczny o nazwie ETS2 to nie tylko kolejny cios w kierowców i podwyżki cen paliw, ale ZRUJNOWANIE gospodarki Polski! Produkcja wszelkich dóbr będzie nieopłacalna i niekonkurencyjna".
facebookCzytaj też:
Bryłka: Von der Leyen jest pod wpływem lobbystów i ideologów klimatyzmuCzytaj też:
PiS składa projekt ustawy. Celem obniżenie cen benzynyCzytaj też:
Prof. Leszek Marks: W skali globalnej wpływ człowieka na klimat jest znikomy albo żaden