We wtorek prezydent Andrzej Duda ułaskawił skazanych prawomocnym wyrokiem polityków PiS – Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Postanowienie zostało wydane, panowie są ułaskawieni, potwierdzam to z całą mocą – oświadczył prezydent.
Byli szefowie CBA spędzili w więzieniu 15 dni, gdzie prowadzili strajk głodowy. Jeszcze tego samego dnia wieczorem, po decyzji o ułaskawieniu, obaj opuścili zakłady karne. W swoich pierwszych słowach po wyjściu na wolności dziękowali za wsparcie rodzinie oraz wszystkim, którzy protestowali pod więzieniami w Radomiu i w Przytułach Starych, gdzie byli osadzeni byli szefowie CBA.
Kamiński: Mamy plan
Obaj politycy byli w środę gośćmi Telewizji Republika, gdzie mówili m.in. o tym, jak byli traktowani w więzieniu. Mariusz Kamiński opowiadał, że został związany pasami, a sanitariusze próbowali mu przez nos wsadzić sondę. Polityk powiedział, że ma problem z przegrodą nosową, w związku z czym, włożenie sond we właściwe miejsce było niemożliwe.
Kamiński powiedział, że obaj z Maciejem Wąsikiem nie zamierzają złożyć broni i będą wykonywali mandaty posłów.
– Chcieli nas zgnoić, nie udało im się. Również dzięki tej pięknej postawie ludzi i dzięki decyzjom prezydenta. Jesteśmy na wolności, będziemy walczyć dalej, mamy tutaj już pewien plan przygotowany, będziemy zaskakiwali naszych wrogów – powiedział.
– Musimy przygotować szczegółowy scenariusz naszego następnego posiedzenia. Nie ukrywam, że jestem w trakcie konsultacji lekarskich. Także parę dni, żeby nabrać sił, takich fizycznych, bo psychicznych, moralnych absolutnie nam nie brakuje – dodał polityk PiS.
Kamiński nie potwierdził, ani nie zaprzeczył, że obaj z Maciejem Wąsikiem pojawią się podczas jutrzejszego posiedzenia Sejmu.
Czytaj też:
PiS się rozpadnie? Müller: Jest takie ryzyko. Mówię o tym wprostCzytaj też:
Prezydent Duda spotkał się z Kamińskim i Wąsikiem. O czym rozmawiali?