PiS się rozpadnie? Müller: Jest takie ryzyko. Mówię o tym wprost

PiS się rozpadnie? Müller: Jest takie ryzyko. Mówię o tym wprost

Dodano: 
Poseł PiS Piotr Müller
Poseł PiS Piotr Müller Źródło:PAP / Albert Zawada
Jak powiedział Piotr Müller, w przypadku odejścia Jarosława Kaczyńskiego z polityki istnieje realna możliwość rozpadu obozu Prawa i Sprawiedliwości.

Po porażce w październikowych wyborach parlamentarnych w środowisku Prawa i Sprawiedliwości zaczęły pojawiać się głosy o potrzebie pokoleniowej zmiany, która uczyniłaby partię bardziej atrakcyjną dla młodszego elektoratu. Dyskusje na temat możliwych zmian podsycił sam Jarosław Kaczyński, który w listopadzie ubiegłego roku potwierdził, że w 2024 roku dojdzie do zmiany na stanowisku prezesa PiS. Jak dodał, jego zdaniem nie może być to ktoś z krótkim stażem w partii. Jednocześnie powinien być to ktoś młodszy od niego o pokolenie. – Sprawdzony w ogniu i lodowatej wodzie. U nas tacy ludzie są – ocenił.

Niepewna przyszłość PiS

Głos w sprawie przyszłości PiS po odejściu Jarosława Kaczyńskiego zabrał Piotr Müller. Były rzecznik rząd przyznał, że istnieje realna możliwość rozpadu partii, jeśli jej szef zdecyduje się odejść na polityczną emeryturę.

– Jest takie ryzyko. Ja mówię o tym wprost: jest takie ryzyko i wypowiadałem też te zdania wcześniej. To jest pewnego rodzaju ewenement, że tyle partii politycznych, może partii trochę mniej, ale środowisk politycznych, jest jednak w jednym ugrupowaniu czy obozie politycznym – powiedział na antenie RMF FM.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika

Poseł skomentował także fakt ułaskawienia przez prezydenta Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj politycy stoją na stanowisku, że nadal wypełniają mandat poselski i w związku z tym planują pojawienie się na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Müller ma nadzieję, że marszałek Hołownia nie zdecyduje się na siłowe polecenie dla Straży Marszałkowskiej wyrzucenia posłów na Sejm RP z Sejmu.

– Jeżeli doszłoby do naruszenia praw osobistych, w sensie możliwości poruszania się na terenie Sejmu, to funkcjonariusz, który dokonuje złamania przepisów prawa, to zawsze odpowiada w takich sytuacjach i oczywiście osoby, która wydają polecenia. Jeżeli marszałek Sejmu wydaje takie polecenia […] to również w przyszłości będzie ponosił odpowiedzialność karną – powiedział.

Czytaj też:
Müller: Gdybym coś takiego powiedział, to byście mnie rozjechali walcem
Czytaj też:
"Jak w stanie wojennym". Burza po decyzji rządu ws. mediów publicznych

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: RMF FM / 300polityka
Czytaj także