Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski bierze udział w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Wśród wielu poruszonych przez niego tematów znalazł się także ten dotyczący przyszłości Władimira Putina. Jak stwierdził ukraiński przywódca, prezydenta Rosją czekają tylko dwie możliwości: odpowie przed sądem za swoje zbrodnie lub zostanie zamordowany przez jednego ze swoich współpracowników.
– Są tylko dwie możliwe opcje dla Putina – trybunał w Hadze lub śmierć z rąk jednego z tych, którzy teraz dla niego zabijają – powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy odniósł się także do informacji o śmierci w więzieniu rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Stwierdził, że po tym morderstwie politycznym "postrzeganie Putina jako prawowitej głowy państwa rosyjskiego jest po prostu absurdem”.
Rosyjska agresja
W trakcie swojego przemówienia, co zrozumiałe, Zełenski dużo mówił o toczącej się w jego kraju wojnie. Jak powiedział, im dłużej będzie trwała rosyjska agresja, tym większe będą zmiany na świecie.
– Im dłużej będzie trwała ta rosyjska agresja, tym większe będą zmiany, które wywołuje. Być może ludzie będą musieli żyć w świecie, w którym lokalne wojny nie będą miały charakteru lokalnego. Każdy wybuch wojny będzie niósł ze sobą ryzyko przekształcenia się w globalną katastrofę – powiedział.
Polityk zauważył także, że Europa stoi obecnie u progu czasów, gdy "kwestia stosowania art. 5 Karty NATO nie będzie sprawą Waszyngtonu, ale kwestią stolic europejskich”.
– Putina trzeba pozbawić jakiejkolwiek możliwości manipulowania kimkolwiek na świecie, ograniczania działań innych. Świat ma dokument określający podstawowe zasady współżycia narodów – Kartę Narodów Zjednoczonych. Rosja to ignoruje. Ukraina zaproponowała formułę pokojową opartą na zasadach i normach Karty Narodów Zjednoczonych – podkreślił Zełenski.
Czytaj też:
Zełenski podpisał umowę z Macronem. 3 mld euro dla UkrainyCzytaj też:
Zełenski u Scholza w Berlinie. Ukraina podpisała pakt z Niemcami