DoRzeczy.pl: Rolnicy wskazują na trudne żniwa. Rząd ma dla nich przeznaczyć 470 mln złotych wsparcia. Jak pan ocenia działania rządu?
Robert Telus: Pomoc, którą tutaj się wskazuje, to pomoc, która występuje każdego roku dla rolników. W tym można nawet powiedzieć, że rolnicy wskazują na opóźnienia w wypłatach. Jeżeli chodzi o konkretne działania rządu wobec rolników, to trzeba powiedzieć z przykrością, że nie ma żadnych. Żadnej pomocy. Podkreślam jeszcze raz, obecna pomoc jest tylko dla poszkodowanych rolników i była zawsze wypłacana. Kiedy my wprowadzaliśmy dopłaty do zboża, to cena przenicy wynosiła 1100 złotych. Teraz cena wynosi około 800 zł, a pomocy dla rolników nie ma żadnej.
Jak wygląda kwestia wjazdu zboża z Ukrainy do Polski? Gdy Donald Tusk był jeszcze w opozycji, a pan był ministrem, to krytykował rząd za wjazd do Polski zboża ze wschodu.
Od 15 kwietnia ubiegłego roku, kiedy wprowadziliśmy embargo na cztery zboża, które oficjalnie obowiązuje, powinno działać. Widać w internecie filmiki, które mówią jednak coś odwrotnego. Trudno jest w tej chwili ustalić, jaka jest prawda, nie mamy żadnych dowodów, czy zboże wjeżdża czy nie. Obecny rząd nie wprowadził żadnego innego embarga.
Czy rząd od czasu protestu rolników z lutego i marca spełnił jakiekolwiek postulaty które obiecał spełnić?
Nie. Kwestia ugorowania została zawieszona na tamtą chwilę, jednak żadnych innych postulatów nie spełniono m.in. ważnego postulatu i prostego do spełnienia, czyli zwolnienia z podatku rolnego rolników. Nie zwolni. Wycofali się z tego.
Czytaj też:
Budżet 2025. Glapiński: Ten projekt jest hojny i luźnyCzytaj też:
Kaczyński pojawi się na Marszu Niepodległości. Padła jasna deklaracja
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.