"Podczas wizyty w Polsce Jessica Stern, Specjalna Wysłanniczka USA ds. promowania praw człowieka osób LGBTQI+ US_SE_LGBTQI miała okazję spotkać się z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego LGBTQI+ w rezydencji Ambasadora USA w Polsce" – poinformowała amerykańska ambasada. Jak wskazano, wśród omawianych tematów "znalazła się perspektywa USA i zobowiązanie do zapewnienia, że każdy człowiek traktowany jest z równym szacunkiem i godnością, kluczowe wyzwania stojące przed społecznością LGBTQI+ w Polsce oraz rola społeczeństwa obywatelskiego w tym obszarze".
Brzezinski twierdzi, że USA mają "obowiązek bronić praw LGBT"
Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski wprost stwierdza, że rząd jego kraju wspiera środowisko LGBT na całym świecie. Dyplomata pisze o "obowiązku". "Prawa osób LGBTQI+ to prawa człowieka. Nasz rząd ma obowiązek ich bronić, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na całym świecie, i będziemy nadal walczyć o równe prawa dla wszystkich, we współpracy z lokalnymi aktywistami i społecznościami. Prawa człowieka są niepodzielne. Kiedy jedna grupa ludzi jest celem ataków, wszystkie grupy narażone na zagrożenia stają się mniej bezpieczne. Z kolei kiedy prawa jednej grupy są chronione, społeczeństwa jako całość stają się prawdziwie wolne, lepiej prosperujące i bardziej bezpieczne" – stwierdza ambasador.
Brzezinski spotkał się ze Stern. "Jessica Stern przyjechała do Polski, aby wziąć udział w Warsaw Human Dimension Conference (#WHDC24) i wygłosić prelekcję na temat przeciwdziałania rasizmowi, ksenofobii, dyskryminacji i nietolerancji, a także o związku między inkluzywnością wobec osób LGBTQI+ a siłą demokracji. Podczas pobytu w Polsce. Stern spotka się również z przedstawicielami polskiego rządu oraz organizacji społeczeństwa obywatelskiego działających na rzecz równości osób LGBTQI+" – podała ambasada we wcześniejszym komunikacie.
Ideologiczny przekaz amerykańskiej dyplomacji ostro skrytykował publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha: "Walcz Pan sobie – ale jako prywatna osoba. Bo jako ambasador nie masz Pan prawa mieszać się w sprawy wewnętrzne państwa przyjmującego. Może pora ponownie przeczytać Konwencję Wiedeńską o stosunkach dyplomatycznych. Mogę podesłać".
Czytaj też:
Trump na drodze do klęskiCzytaj też:
Spotkanie pro-LGBT podczas Synodu? Wśród uczestników o. James Martin