Badanie przeprowadziła pracownia Instytut Badań Pollster na zlecenie dziennika "Super Express". Polaków pytano, ilu posłów powinno zasiadać w niższej izbie parlamentu.
Zdecydowana większość domaga się ograniczenia liczby wybrańców narodu. Łącznie aż 82 proc. badanych twierdzi, że posłów powinno być mniej niż ma to miejsce obecnie.
Z sondażu wynika, że aż 63 proc. respondentów chce, aby w Sejmie zasiadało maksymalnie 150 posłów. Natomiast 19 proc. odpowiedziało, że powinno ich być od 150 do 459.
Jedynie 15 proc. ankietowanych twierdzi, że posłów powinno być dokładnie tyle samo co teraz - 460.
Natomiast 2 proc. Polaków uważa, że ta liczba powinna mieścić się w przedziale 461-599, a 1 proc. respondentów wskazał na 600 lub więcej.
Kto dostałby się do Sejmu?
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w niedzielę, Zjednoczona Prawica mogłaby liczyć na 38 proc. głosów – wynika z najnowszego sondażu dla DoRzeczy.pl. a drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska z wynikiem na poziomie 26,9 proc. Trzecia jest Lewica z poparciem 11,8 proc. respondentów.
Kolejne miejsce należy do Polski 2050. Formacja Szymona Hołowni może liczyć na 8,4 proc. głosów. Do Sejmu weszłaby też PSL-Koalicja Polska – 6,9 proc. Na Konfederację zagłosować chce 5,9 proc. ankietowanych.
Jeżeli wyniki sondażu przełożyć na mandaty, sytuacja wygląda następująco: PiS uzyskuje 213 mandatów (22 mniej niż w wyborach parlamentarnych z 2019 roku). Koalicja Obywatelska zyskuje 2 mandatów i ma 136 miejsc w Sejmie. Lewica może liczyć na 50 mandatów (o 1 więcej niż w 2019 roku.). Polska 2050 uzyskuje 31 posłów (w ostatnich wyborach formacja nie startowała). PSL uzyskuje 21 mandatów (o 9 mniej). Z kolei Konfederacja zdobyłaby 8 mandatów (-3).
Czytaj też:
Czy PiS doprowadzi do polexitu? Nietypowy sondażCzytaj też:
Prof. Chwedoruk: Zanosi się na tsunami. Jesień może zdecydować o wyborach