Kiedy niecałą dekadę temu chińskie Huawei oficjalnie wchodziło na rynek smartfonów, mało kto wróżył firmie z Shenzhen globalny sukces. I trudno się dziwić: początkowo Chińczycy dostarczali głównie tanie i niezbyt dopracowane modele. Brak wielkiego doświadczenia w produkcji nowoczesnych telefonów oraz początkowe problemy z zachodnim podejściem do obsługi klienta tylko potwierdzały pesymistyczne tezy. Chińczycy szybko zaczęli jednak uzupełniać portfolio o urządzenia ze średniej i wyższej półki cenowej. Już w 2018 r. szefowie Huawei ogłosili zaś ambitny cel: do 2020 r. stać się największym producentem smartfonów nie tylko w Chinach (gdzie producent ma ponad 45-procentowy udział w rynku), lecz także na całym świecie.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.