– Ze względu na ryzyko mutacji koronawirusa Dania wybije norki na wszystkich fermach w kraju – powiedziała w środę premier Mette Frederiksen. Jak wskazała szefowa duńskiego rządu, zmutowany wirus może stanowić ryzyko dla opracowywanej szczepionki.
Władze Danii uważają, że mutacja niesie ryzyko nowej globalnej katastrofy, dlatego postanowiono wybić wszystkie norki w kraju. To oznacza zabicie 15 mln zwierząt.
Decyzję o wybiciu norek podęła w maju Hiszpania. Nakazano tam wybicie 93 tysięcy norek na fermie po wykryciu, że większość znajdujących się tam norek jest skażonych koronawirusem SARS-CoV-2. Z kolei Holandia wybijała norki po pojawieniu się ogniska na fermie, gdzie od zwierząt miało zakazić się dwoje ludzi.
Warto zaznaczyć, że przypadki zakażenia się koronawirusem od zwierząt są niezwykle rzadkie. Od początku epidemii incydentalnie wykrywano zakażenia SARS-CoV-2 u zwierząt w zoo i zwierząt domowych (w tym ostatnim przypadku źródłem zakażeń byli właściciele zwierząt).
Czytaj też:
Była minister ma nową pracę. Będzie pełnomocnikiem premieraCzytaj też:
"Je*** PiS" na ekranie w miejskim autobusie. Skandal we Wrocławiu