Bezpośrednią przyczyną eskalacji konfliktu stała się sprawa przeniesienia (strona palestyńska mówi o bezprawnym wyrzuceniu) arabskich rodzin z ich jerozolimskich domów. To tylko najnowszy epizod w trwającym od ponad 70 lat sporze, który od czasu do czasu przeradza się w krwawe walki i niesie ze sobą ofiary śmiertelne, także wśród cywilów.
Sytuacja zaogniła się we wtorek wieczorem, gdy Hamas wystrzelił dziesiątki rakiet w stronę izraelskich miast. Wcześniej w Strefie Gazy zawalił się 12-piętrowy budynek po nalocie izraelskich samolotów.
Strzały ostrzegawcze i ewakuacja
W środę popołudniu doszło do zniszczenia budynku Sunrise Tower w Strefie Gazy. Wieżowiec był siedzibą wielu mediów. Nagranie pokazujące zdarzenie obiega media. Cel został zaatakowany izraelskimi pociskami.
Wieżowiec to trzeci liczący ponad 10. pięter budynek, zniszczony przez armię izraelską podczas trwających walk. Według mediów ze Strefy Gazy, w budynku wcześniej zarządzono ewakuację. Wcześniej został też trafiony kilkoma strzałami ostrzegawczymi, zanim większe bomby zostały zrzucone przez myśliwce.
Interwencja USA
Stany Zjednoczone wysyłają mediatora na Bliski Wschód, aby wezwać Izraelczyków i Palestyńczyków do deeskalacji konfliktu – przekazał sekretarz stanu USA Antony Blinken. Sytuację w regionie określił jako "wstrząsającą".
Rada Bezpieczeństwa ONZ odbyła w środę kolejne nadzwyczajne posiedzenie w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Nie wydała w tej sprawie oświadczenia ze względu na weto Stanów Zjednoczonych – wynika z relacji dyplomatów.