Przewodnicząca na forum Parlamentu Europejskiego poinformowała, że Bruksela ściśle współpracuje z Waszyngtonem na przygotowaniem kolejnego pakietu sankcji, którymi miałaby zostać objęta Rosja. Miałyby one być wymierzone w sektor finansowy, energetyczny i obronny.
– Nasza odpowiedź na dalszą agresję może przyjąć formę gwałtownego zaostrzenia i rozszerzenia istniejących sankcji– mówiła von der Leyen. – Oczywiście jesteśmy gotowi sięgnąć po dodatkowe, bezprecedensowe środki, które będą mieć poważne konsekwencje dla Rosji – zapowiedziała.
Będą kolejne sankcje?
Media donoszą, że podczas czwartkowego szczytu Unii Europejskiej przywódcy państw członkowskich otrzymają listę sankcji wobec Rosji przygotowaną przez unijną dyplomację. Lista zawiera konkretne działania, które mają być odpowiedzią na różne możliwe scenariusze wydarzeń na granicy z Ukrainą.
– Mamy scenariusze i do każdego z nich dopisana jest możliwa odpowiedź – poinformował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Unijni dyplomaci przygotowali kilka rodzajów sankcji, które mają być uzależnione od działania Rosji. Możliwe zatem jest m.in. wprowadzenie zakazu wjazdu na teren UE dla określonych osób, zablokowanie kont bankowych rosyjskich polityków, a także wykluczenie Rosji z międzynarodowego systemu rozliczeń finansowych SWIFT czy anulowanie rosyjskich kontraktów gazowych.
Borell wskazał, że jakakolwiek agresja na Ukrainę ze strony Rosji będzie drogo kosztowała Kreml.
Działania Brukseli mają być koordynowane ze Stanami Zjednoczonymi, Kanadą oraz Wielką Brytanią.
Czytaj też:
Premier Estonii ostrzega: Nie wpadnijmy w Pułapkę PutinaCzytaj też:
Ukraina: Liczba rosyjskich żołnierzy na granicy nie zagraża naszemu krajowi