Historię chorej trzylatki z Dorset w Wielkie Brytanii zrelacjonowała w mediach społecznościowych jej matka – Charlotte Wingfield. 7 kwietnia kobieta opisał chorobę córki i stwierdziła, że Brooklyn-Mai prawdopodobnie zaszkodziło czekoladowe jajko Kinder Niespodzianka.
Ciężkie zatrucie trzyletniej Brooklyn-Mai
Brooklyn-Mai czuje się kiepsko, odkąd zabrałam ją w poniedziałek ze żłobka – opisywała kobieta, podkreślając, że trzylatka spała prawie całą dobę i miała wysoką temperaturę. Matka dziewczynki skonsultowała się z lekarzem, który zlecił badania.
W poście na Facebooku Charlotte Wingfield poinformowała, że testy potwierdziły, że dziecko zatruło się czekoladowym jajkiem.
W kolejnym poście kobieta relacjonuje, że jej córka nadal jest bardzo osłabiona i konieczna była wizyta w szpitalu. – Widok mojego zazwyczaj bardzo aktywnego, radosnego i pełnego życia dziecka w takim stanie łamie mi serce – opowiada gazecie "Daily Mail" Charlotte Wingfield.
Zamknięto fabrykę Ferrero
Problemy producenta Kinder Czekolady zaczęły się w ubiegłym tygodniu, kiedy belgijskie władze nakazały Ferrero zamknięcie fabryki słodyczy w miejscowości Arlon. Decyzja związana była z falą zatruć salmonellą, w wyniku zjedzenia produktów Ferrero.
Firma wydała oświadczenie w tej sprawie, zaznaczając, że "bardzo przeprasza" za sytuację i potwierdzając zawieszenie produkcji w Arlon. Jak podają media, fabryka będzie mogła wznowić działanie dopiero kiedy będzie w stanie zapewnić, że żywność produkowana jest zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. Belgijskie władze uznały bowiem, że informacje dostarczane przez Ferrero w tym zakresie są "niekompletne" i wydały ostrzeżenie dla konsumentów.
Ostrzeżenie wydały również władze Wielkiej Brytanii, uczulając klientów na konkretne serie czekoladek, które mogą zawierać bakterie salmonelli. Osoby, które już zakupiły słodycze mogą zwracać się do producenta o zwrot kosztów.
W Polsce Ferrero zdecydowało się dobrowolnie wycofać wybrane partie produktów Kinder wyprodukowanych w Belgii w ramach środka ostrożności.
Czytaj też:
Miłość w praktyceCzytaj też:
"Nie oddamy naszych dzieci wojnie". Poruszający wpis Ołeny Zełenskiej