Podczas swojego cowieczornego przemówienia do narodu, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że zachodnia artyleria, którą otrzymało ukraińskie wojsko, "zaczęła działać bardzo potężnie”.
– Jej dokładność jest dokładnie taka, jaka jest potrzebna. Nasi obrońcy zadają bardzo precyzyjne uderzenia na składy i inne ważne dla logistyki okupantów miejsca. A to znacznie zmniejsza potencjał ofensywny armii rosyjskiej. Straty okupantów będą rosły co tydzień, podobnie jak trudność w ich zaopatrzeniu – powiedział Zełenski.
Zachodnia broń
Władze Ukrainy pokładają duże nadzieje na odepchnięcie Rosjan z zajętych terenów przy wykorzystaniu zachodniej broni. W połowie czerwca minister obrony narodowej Ukrainy Ołeksij Reznikow stwierdził, że broń amerykańska pomoże Ukrainie odzyskać terytoria okupowane przez Rosję, w tym Krym i Donbas.
– Zamierzamy wyzwolić wszystkie nasze terytoria, wszystko, łącznie z Krymem – powiedział szef ukraińskiego MON. – Krym jest dla Ukrainy celem strategicznym, ponieważ jest to terytorium Ukrainy. Będziemy realizowali ten cel krok po kroku – dodał Reznikow.
Niedawno prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ogłosił kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. W jego skład weszło 18 haubic M777 (dotychczas USA dostarczyły Ukrainie 108 takich dział) wraz z tysiącami sztuk amunicji, rakiety przeciwokrętowe Harpoon oraz rakiety do systemów HIMARS.
Rosyjski atak
Rosyjski atak rakietowy na Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, zniszczył w środę uniwersytet pedagogiczny, powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym przemówieniu.
Według Zełenskiego zniszczono główny budynek, sale wykładowe, muzeum uniwersyteckie i bibliotekę naukową Narodowego Uniwersytetu Pedagogicznego im. HS Skovorody Charków.
Wcześniej w środę Prokuratura Okręgowa w Charkowie poinformowała, że podczas ostrzału uniwersytetu, do którego doszło około godziny 1 w nocy czasu lokalnego, zginął stróż.
Czytaj też:
"Wtedy będziemy w naprawdę bardzo trudnej sytuacji". Zełenski wydał ostrzeżenieCzytaj też:
"Teraz tu uderzy". Fiński generał wskazał następny ruch Putina na UkrainieCzytaj też:
Morawiecki: Polskie przedsiębiorstwa będą preferowane na Ukrainie