W ostatnich dniach z Kraju Krasnodarskiego, położonego nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim, coraz częściej wystrzeliwane są irańskie drony, które uderzają w infrastrukturę krytyczną Ukrainy.
Według tajnych służb Wielkiej Brytanii, Rosja zmieniła miejsce startu bezzałogowców i przetransportowała je z Krymu, bo obawia się ukraińskich uderzeń w okupowany półwysep.
Terytorium krasnodarskie jest również wygodniejsze dla startów dronów kamikadze, ponieważ łatwiej jest uzupełnić zapasy z prawdopodobnego miejsca przybycia broni w Astrachaniu – czytamy w raporcie brytyjskiego wywiadu, który cytuje "The Moscow Times".
Rosja niszczy infrastrukturę energetyczną Ukrainy
Od 10 października Rosja regularnie atakuje obiekty energetyczne na Ukrainie. Z tego powodu mieszkańcy Ukrainy borykają się z długotrwałymi przerwami w dostawie prądu, brakiem wody i ciepła w budynkach mieszkalnych.
Ostatnio masowe ataki były przeprowadzane głównie za pomocą rakiet manewrujących wystrzeliwanych z powietrza i z morza, ale prawie na pewno obejmowały również dostarczane przez Iran bezzałogowe statki powietrzne (UAV) wystrzeliwane z Krasnodaru – uważają brytyjskie służby.
Nowa partia dronów z Iranu
Na początku grudnia Rosja otrzymała nową partię dronów Shahed-131 i Shahed-136 z Iranu. Wcześniej przez trzy tygodnie na niebie nad Ukrainą nie widziano irańskich dronów. Po przerwie w dniach 6 i 7 grudnia drony uderzyły w cele w rejonie Zaporoża i Dniepropietrowska. Następnie ukraińskie siły obrony powietrznej zestrzeliły 17 dronów.
W piątek Rosja zadała Ukrainie kolejny, już dziewiąty, potężny cios. Wybuchy miały miejsce w całym kraju. Minionej nocy w Krzywym Rogu ratownicy wydobyli spod gruzów budynku mieszkalnego ciało półtorarocznego chłopca. W sumie w wyniku rosyjskiego ostrzału w mieście zginęły cztery osoby: 64-letnia kobieta i młoda rodzina z małym synkiem.
Czytaj też:
Wywiad Izraela: Iran zmienia zdanie ws. rakiet dla Rosji