Cytowany przez portal francuski urzędnik powiedział, że Paryż wywiera presję na Niemcy, mając nadzieję na uzyskanie zgody Berlina na wysłanie czołgów Leopard na Ukrainę w przeddzień szczytu francusko-niemieckiego 22 stycznia.
Politico zwraca się uwagę, że podobne naciski wywiera Polska, która chce stworzyć szeroką koalicję zachodnich partnerów w celu wspólnego przekazania czołgów Leopard na Ukrainę.
W materiale przypomniano, że w zeszłym tygodniu kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent USA Joe Biden poinformowali, że ich kraje wyślą na Ukrainę bojowe wozy piechoty Marder i Bradley. Dzień wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macro ogłosił dostawy francuskich pojazdów opancerzonych AMX-10 RC.
Źródła Politico: Decyzja Macrona ma przełamać tabu ws. czołgów
Urzędnik z Paryża powiedział w rozmowie z Politico, że decyzja Macrona ma na celu "przełamanie tabu dotyczącego wysyłania zachodnich czołgów Ukrainie, tak aby Niemcy zrobiły krok do przodu".
Ukraina miała też poprosić Francję o czołgi Leclerc, jednak francuscy urzędnicy ostrzegają, że nie są one już produkowane, co rodzi pytania dotyczące ich konserwacji i dostaw części zamiennych. Rząd w Paryżu jest natomiast gotowy wysłać czołgi Leclerc tym sojusznikom z NATO, którzy przekazaliby swoje czołgi Leopard na Ukrainę, aby "wypełnić lukę" – podaje Politico.
Premier Mateusz Morawiecki pytany o możliwość przekazania Ukrainie czołgów Leopard 2, którymi dysponuje Wojsko Polskie, odpowiedział, że "sami, jako Polska, bez szerszej koalicji nie zamierzamy teraz przekazywać tych czołgów". Dodał, że dodając, że nasz kraj prowadzi rozmowy w kierunku zbudowania "szerszej koalicji państw", które "mogłyby przekazywać Ukrainie ciężki, nowoczesny sprzęt".
Czytaj też:
Scholz o przekazaniu czołgów Ukrainie: Niemcy nie zrobią tego sami