Władze rosyjskie otrzymały 48 tys. wniosków o testy DNA w celu odnalezienia zaginionych rosyjskich żołnierzy. Ogłosiła to w Dumie Państwowej Federacji Rosyjskiej wiceminister obrony Anna Tsiwilewa, siostrzenica Władimira Putina. Szef komisji obrony Dumy nazwał te informacje "tajnymi" i poprosił, aby "nigdzie indziej nie przytaczać tych danych" oraz aby usunąć je z dokumentów.
"Zaniżone dane"
"Siostrzenica Putina przypadkowo ujawniła przybliżoną liczbę zaginionych rosyjskich żołnierzy. Władze rosyjskie otrzymały 48 tys. wniosków o testy DNA w celu odnalezienia zaginionych rosyjskich żołnierzy. Ogłosiła to w Dumie wiceminister obrony Anna Tsiwilewa, siostrzenica Putina. Kartapołow, szef komisji obrony Dumy, nazwał te informacje 'tajnymi' i poprosił, aby 'nigdzie indziej nie przytaczać tych danych' oraz aby usunąć te informacje z dokumentów. Liczby te prawdopodobnie znajdują się na dolne skali rosyjskich ofiar. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że rzeczywiste liczby są znacznie wyższe" – napisał w serwisie X Anton Geraszczenko, były doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.
Moskwa nie podaje oficjalnych danych dot. strat ludzkich w czasie trwającej od 24 lutego 2022 roku pełnoskalowej agresji na Ukrainę. "Straty wśród Rosjan w październiku i listopadzie nie tylko osiągnęły rekordowy poziom, ale także przekroczyły potencjał mobilizacyjny Federacji Rosyjskiej. 28 listopada na froncie zginęło bądź zostało rannych 2 tys. Rosjan – poinformowała agencja Ukrinform. "Rosjanie w nadchodzących tygodniach, przed inauguracją Donalda Trumpa, będą ignorować straty, żeby stworzyć iluzję, że ich zasoby są niewyczerpane" – opisuje agencja.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał 27 listopada, że Rosja straciła co najmniej 735 tys. 410 żołnierzy (zabitych i rannych) podczas inwazji na pełną skalę.
Czytaj też:
Inwazja Rosji na Ukrainę. Takiej sytuacji nie było od marca 2022 rokuCzytaj też:
"To będzie bardzo bolesne". Zbliża się przełom w wojnie na Ukrainie