"Produktywna rozmowa z prezydentem Trumpem. Kluczową kwestią jest oczywiście zakończenie wojny. Jesteśmy wdzięczni prezydentowi USA za wszelkie wysiłki na rzecz uczciwego i trwałego pokoju. Naprawdę trzeba jak najszybciej zakończyć zabijanie – w pełni to popieramy. Od wielu miesięcy wojna mogłaby już się nie toczyć, gdyby Rosjanie jej nie przeciągali" – oświadczył WołodymyrZełenski w mediach społecznościowych po rozmowie.
Podkreślił, że "dziś skoordynowaliśmy nasze stanowiska – Ukrainy i Stanów Zjednoczonych". "Wymieniliśmy się ocenami sytuacji: Rosjanie zwiększyli brutalność swoich ataków. Prezydent Trump jest w pełni poinformowany o rosyjskich uderzeniach na Kijów, a także inne nasze miasta i społeczności" – dodał.
Sankcje wobec Rosji
Prezydent Ukrainy przekazał, że wśród tematów rozmowy z Donaldem Trumpem, były także sankcje wobec Rosji. "Ich gospodarka nadal się pogrąża, i właśnie dlatego w Moskwie tak bardzo biorą pod uwagę tę perspektywę oraz determinację prezydenta Trumpa. To może wiele zmienić" – stwierdził.
Ponadto poinformował, że omówione zostały wspólne decyzje europejskie, które mogą pomóc w obronie Ukrainy. "Mamy już decyzje Holandii, Szwecji, Norwegii i Danii – ponad miliard dolarów na amerykańską broń, którą otrzyma Ukraina. Dziękuję! Ta współpraca z państwami NATO będzie kontynuowana" – stwierdził.
Dodał, że omówił z Donaldem Trumpem dwustronną współpracę obronną ze Stanami Zjednoczonymi. "Projekt umowy dotyczącej dronów został już przygotowany przez stronę ukraińską – jesteśmy gotowi do szczegółowych rozmów i zawarcia porozumienia. Może to być jedna z najmocniejszych umów. Dziękuję każdemu amerykańskiemu sercu, które wspiera naszą obronę życia. Dziękuję, prezydencie Trump!" – napisał.
Ultimatum Trumpa
14 lipca Donald Trump rozmawiał w Białym Domu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Prezydent USA powiedział wówczas, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie wojny w Ukrainie, ogłosi surowe „taryfy wtórne”. Donald Trump miałby nałożyć 100-procentowe cła na Rosję i sankcje wtórne na kraje, które kupują ropę z Rosji. 29 lipca Donald Trump skrócił czas, jaki dał Rosji na porozumienie z Ukrainą. Zapowiedział wówczas, że nałoży nowe sankcje na Rosję za 10 dni, jeśli w tym czasie Moskwa nie zawrze porozumienia o zakończeniu wojny.
Czytaj też:
Zaskakująca diagnoza przedstawiciela Ukrainy. "Wojnę można zakończyć w tym tygodniu"Czytaj też:
Trump uderzy wysokimi cłami. "Nie obchodzi ich, ile osób ginie na Ukrainie"