Karol Chum to literacki pseudonim Przemysława Kowalczyka, mieszkającego w Warszawie informatyka, który wydał dwa tomiki wierszy. Po premierze filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" mężczyzna opublikował na Facebooku swoje zdjęcie i napisał: "Jestem ofiarą molestowania seksualnego. Mam twarz. Nazywam się Karol Chum. Mój kat to kardynał Gulbinowicz". We wtorek "Gazeta Wyborcza" napisała, że 30 lat temu mężczyzna miał być molestowany przez kard. Gulbinowicza w Niższym Seminarium Duchownym franciszkanów w Legnicy.
Czytaj też:
Kuria odpowiada na oskarżenia pod adresem kard. Gulbinowicza
Na konferencji prasowej przed szpitalem, pełnomocnicy kard. Henryka Gulbinowicza wydali oświadczenie w sprawie ostatnich doniesień medialnych. Podczas spotkania z dziennikarzami wezwali "do zaprzestania publikowania i rozpowszechniania nieprawdziwych, niepotwierdzonych, a co za tym idzie naruszających dobre imię kard. Henryka Gulbinowicza, informacji pochodzących od pana posługującego się pseudonimem Karol Chum". "Prowadzimy analizy prawne treści zawartych w materiałach prasowych, które do tej pory zostały opublikowane. Mają one na celu podjęcie decyzji, co do dalszych działań prawnych w sprawie. Chciałbym zaapelować, że zignorowanie wezwanie spotka się z reakcją, wysuwaniem roszczeń na drodze sądowej. Chciałbym zaapelować, żeby uszanować prywatność kardynała. Chcielibyśmy, by w spokoju wrócił do zdrowia i pełni sił" – powiedział jeden z pełnomocników.
Czytaj też:
Prowincja franciszkanów publikuje poprawione oświadczenie ws. kard. Gulbinowicza