Film wyreżyseruje Anand Tucker. Jak mówi, o zaangażowaniu Kota przesądziła jego rola w "Zimnej wojnie" Pawła Pawlikowskiego. "Deadline" pisze, że film ma pokazać Teslę jako wybitnego człowieka i wyjątkowego wynalazcę realizującego swojego marzenia, ale też zmagającego się m.in. z problemami finansowymi i wewnętrznymi trudnościami. Serwis cytuje producentkę filmu Darię Jovicic. Podkreśla ona, że twórcy są podekscytowani tym, że mogą pracować z Kotem i uważają go za doskonale pasującego do tej roli.
– Nikola Tesla był jednym z największych umysłów XX wieku i na wiele sposobów ukształtował dzisiejszy świat, elektrycznymi samochodami, natychmiastową łącznością przez Internet i globalną komunikacją. Był też bardzo skomplikowanym i niezwykłym człowiekiem. Tomasz jest wybitnym aktorem i kiedy zobaczyłem jego niesamowitą kreację w Zimnej wojnie, nie miałem wątpliwości, kto powinien zagrać Teslę – powiedział Anand Tucker.
W tej chwili nie wiadomo, kto obok Tomasza Kota znajdzie się w obsadzie i kiedy rozpoczną się zdjęcia. Sam aktor nie ukrywa, że angaż do projektu jest dla niego niezwykle ważny.
instagramCzytaj też:
Sąd umorzył sprawę przeciw dziennikarce "DGP"Czytaj też:
Zerowy PIT do 26. roku życia. Premier spotkał się z młodymi