Europa jest kontynentem starzejących się społeczeństw, zaś niski poziom dzietności tylko pogłębia ten proces. O zastępowalności pokoleń można mówić dopiero, gdy tzw. wskaźnik dzietności przekracza 2,1. Wśród krajów znajdujących się w czołówce UE są Francja (1,92), Szwecja (1,85), Irlandia (1,81), Dania i Wielka Brytania (1,79). W końcu 2018 r. liczba ludności Polski wyniosła 38411 tys. - o ok. 22 tys. mniej niż w końcu 2017 roku. Z kolei program polityki prorodzinnej na Węgrzech zakłada osiągnięcie wskaźnika 2.1 do 2030 r. Które europejskie rozwiązania skutecznie wspierają rodzicielstwo a które tylko obciążają kasę państwa? Jak skutecznie zmieniać niepokojący obraz ? O tym, w panelu Mądra polityka prorodzinna. Jak zmienić trendy demograficzne? będą rozmawiać między innymi Bożena Borys-Szopa, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Katalin Veresné Novák, minister ds. rodziny i młodzieży z Węgier, Jana Maláčová, minister pracy i spraw socjalnych z Czech, Riina Solman, minister demografii z Estonii, Bartosz Marczuk, wiceprezes zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju, Vincenzo Bassi, wiceprzewodniczący Europejskiej Federacji Stowarzyszeń Rodzin Katolickich FAFCE z Włoch.
W raporcie o sytuacji ludnościowej Głównego Urzędu Statystycznego można przeczytać, że obserwowane zmiany demograficzne wskazują, że od kilkunastu lat sytuacja ludnościowa Polski nie zmienia się istotnie – jest nadal trudna i w najbliższej perspektywie nie należy oczekiwać znaczących zmian zapewniających stabilny rozwój demograficzny. W 2018 r. zarejestrowano 388 tys. urodzeń żywych. To oznacza, że po dwóch latach wzrostu liczba urodzeń spadła o prawie 14 tys. Polska, dla której prognozy rozwoju ludności są obecnie niesprzyjające, będzie musiała zmierzyć się ze wszystkimi problemami wynikającymi z niekorzystnych trendów demograficznych. Czy i jakie działania należy przedsięwziąć, by zahamować niekorzystne prognozy demograficzne – o tym już niebawem w Krynicy będzie dyskutować międzynarodowe grono osób odpowiedzialnych za politykę społeczną.