Klaudia Jachira szydzi ze Smoleńska. Ostry list wdowca do Schetyny

Klaudia Jachira szydzi ze Smoleńska. Ostry list wdowca do Schetyny

Dodano: 
Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO
Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO Źródło: Flickr / Platforma Obywatelska RP / CC BY-SA 2.0
Jacek Świat z PiS, wdowiec po posłance Aleksandrze Natalii-Świat, napisał do lidera PO Grzegorza Schetyny list ws. ekscesów Klaudii Jachiry.

Aleksandra Natalii-Świat to posłanka, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. Z dramatu, jaki rozegrał się 10 kwietnia 2010 r., drwi Klaudia Jachira, kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Sejmu. Głos w tej sprawie zabrał poseł PiS Jacek Świat.

"Wiele przeżyłem i jako człowiek zanurzony w polityce od ponad 40 lat mam grubą skórę. Jednak to, co wydarzyło się w ostatnich dniach oznacza przekroczenie bariery człowieczeństwa. Myślę oczywiście o internetowych występach pewnej pani, której nazwisko pozwolę sobie ominąć, bo nie zasługuje na swoisty rozgłos. Wiemy przecież, o kim mowa. Brutalne drwiny z ludzkiego cierpienia, bólu, żałoby to zjawisko, na które nie ma określenia w języku kulturalnych Polaków" – pisze Świat do Schetyny.

Polityk podkreśla, że od blisko dziesięciu lat musi znosić drwiny, obelgi i szyderstwa. "Nie życzę nikomu, kto stracił najbliższą osobę, takich doświadczeń. W moim przypadku i przypadku wielu moich przyjaciół, powiedzenie «czas leczy rany» brzmi jak ponury żart. Dziś, po tylu latach, tamta tragedia wraca w kształcie niewyobrażalnie odrażającym" – stwierdza.

facebook

"Nie oczekuję już niczego"

"Za ten skandal odpowiada wyłącznie Pan. To Pan umieścił na liście wyborczej osobę, która nie miała za sobą żadnych doświadczeń w działalności społecznej. Znalazła się tam wyłącznie w nagrodę za swoją obelżywą aktywność internetową. Z pełna premedytacją wypromował Pan osobę, która wsławiła się choćby przyrządzaniem «parówek smoleńskich»" – czytamy w liście skierowanym do lidera Platformy.

Świat zwraca uwagę, że kierownictwo KO w ogóle nie zareagowało na ekscesy Jachiry, nie padło też słowo "przepraszam". "Dziś nie oczekuję od Pana już niczego. Znaleźliście się w świecie obcej antykultury, obcej antycywilizacji. Z waszą rzeczywistością nie mam i nie chcę mieć nic wspólnego" – podkreśla poseł PiS.

"Piszę ten list wyłącznie dla pamięci i ku przestrodze. Mijam codziennie wielkie billboardy z pańskim wizerunkiem i z rzewnym obrazkiem pani Kidawy-Błońskiej. Myślę wtedy, że natura ludzka nie zna żadnych granic. Również granic nienawiści, cynizmu i podłości" – kończy swój list Jacek Świat.

Czytaj też:
"Jachira zostanie posłem, ale osłabi Koalicję Obywatelską”

Źródło: Facebook
Czytaj także