Władze IKEI przystały na ugodę i zobowiązały się do wypłacenia rekordowej w historii USA kwoty. Decyzja jest pokłosiem śmierci 2-latka, który w 2017 r. został śmiertelnie przygnieciony przez komodę z serii Malm.
– Chociaż żadna ugoda nie może zmienić tragicznych wydarzeń, które nas tu przywiodły, ze względu na rodzinę i wszystkich zaangażowanych w sprawę, jesteśmy wdzięczni, że spór ten został rozstrzygnięty – poinformował rzecznik IKEI.
Kwota ugody została ogłoszona przez prawników reprezentujących Joleen i Craiga Dudka, rodziców zmarłego dziecka. Mieszkająca w Kalifornii para otrzyma rekordowe 46 mln dolarów.
Ich syn, Józef, zginął w koszmarnych okolicznościach. Trzy lata temu został przygnieciony przez komodę wyprodukowaną przez IKEĘ. Biegli ustalili, że główną przyczyną śmierci chłopca było uduszenie spowodowane naciskiem szafki na jego szyje.
Wadliwa komoda zabiła co najmniej ośmioro dzieci na całym świecie. IKEA zdecydowała się wycofać mebel ze sprzedaży po tym, jak klienci masowo zaczęli zgłaszać usterkę powodującą, że konstrukcja była niestabilna.