Właśnie zakończyły się Igrzyska XXXII Olimpiady w Tokio, a za pół roku po sąsiedzku, bo w Chinach, będą miały miejsce Igrzyska zimowe. O ile Japonia już gościła letnie Igrzyska (w 1964 roku) i zimowe (w Sapporo) w 1972, o tyle Chiny zimowych IO jeszcze nie organizowały. Letnie – tak, miało to miejsce 13 lat temu.
Takiej sytuacji dotąd nie było
Oczywiście ten kilkumiesięczny odstęp pomiędzy Tokio a Pekinem wynika z przesunięcia Igrzysk w Japonii o rok z powodu pandemii, ale jest faktem, że takiej sytuacji dotąd nie było. Zresztą jeszcze nie tak dawno igrzyska zimowe odbywały się w tym samym roku, co letnie i dopiero potem zmieniono to tak, aby jedne i drugie dzieliły dwa lata.
Polska nie jest potęgą w sportach zimowych, w związku z tym, nie ma co liczyć na powtórzenie sukcesów z tegorocznych Igrzysk w „Kraju Kwitnącej Wiśni”. Naszym zimowym „okrętem flagowym” są skoki narciarskie. Oczywiście są medalowe, przynajmniej potencjalne, szanse w biathlonie czy short-tracku, ale jest to dużo trudniejsze do realizacji niż medale na Letnich IO.
"O igrzyskach warto myśleć zawczasu"
Może dziwić kogoś ten wstęp, gdy dwa dni po ceremonii zakończenia „japońskich” Igrzysk mówię już o kolejnych, zimą 2022 w Chińskiej Republice Ludowej. Ale o igrzyskach warto myśleć zawczasu. Na przykład sukcesy Francji na IO w Tokio – ósme miejsce na świecie, czwarte w Europie (po Wielkiej Brytanii, Rosji i Holandii), drugie w Unii Europejskiej – pokazuje, że kraj ten już jest w pełnym cyklu przygotowawczym do IO w Paryżu w 2024, gdy jako gospodarz chce być zdecydowanie wyżej w klasyfikacji generalnej Igrzysk niż obecnie. Zresztą to normalna pokusa gospodarzy. Tak było z USA w Atlancie w 1996, a wcześniej z Hiszpanią w Barcelonie w 1992 czy Koreą Południową w Seulu w 1988. Podobnie jak teraz Japończycy wylądowali na bardzo wysokim trzecim miejscu klasyfikacji generalnej, to Chińczycy też zdominowali igrzyska u siebie w 2008 roku.
Polska z 14 medalami (4 złote, po 5 srebrnych i 5 brązowych) znalazła się na 17. miejscu klasyfikacji generalnej, w Europie – na ósmym, w UE – na szóstym. To nasze najlepsze Igrzyska w XXI wieku. W klasyfikacji medalowej w porównaniu z Rio de Janeiro w 2016 roku awansowaliśmy aż o 16 miejsc. Teraz nie można spocząć na laurach…
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.