Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych odniósł się do aktualnej sytuacji na pograniczu polsko-białoruskim za pośrednictwem konta w serwisie społecznościowym Twitter. Napisał o "walce informacyjnej przeciw Polsce", którą prowadzą reżim Aleksandra Łukaszenki, a także Kreml.
Operacja przeciw Polsce
"Od początku operacji przeciwko Polsce reżim Łukaszenki i Kreml prowadzą walkę informacyjną przeciwko RP. Ostatnie informacje wskazują, że wkrótce służby białoruskie mogą zacząć inscenizować scenki z udziałem cudzoziemców. Będą one służyć szerzeniu kolejnych insynuacji przeciwko Polsce i Litwie" – czytamy we wpisie.
Polskie służby mudnurowe nieustannie kontrolują sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze, poprzez megafon, informują migrantów, że przekroczenie linii granicznej jest nielegalne, zatem spotkać ich mogą za to kary. Komunikaty są nadawane w językach: francuskim, angielskim, perskim oraz arabskim, aby miały szanse dotrzeć do wszystkich obecnych w białoruskiej strefie przygranicznej obcokrajowców.
"Na granicy z Białorusią Polska nadaje specjalne komunikaty mówiące, że nasza granica jest zamknięta a jej nielegalne przekraczanie jest zabronione. Cudzoziemcy atakujący naszą granicę mają świadomość, że działają niezgodnie z prawem" – poinformował w mediach społecznościowych Stanisław Żaryn.
Sytuacja na granicy
W poniedziałek polska Straż Graniczna udostępniła najnowsze wiadomości dot. działań nielegalnych imigrantów. Nasi żołnierze i funkcjonariusze cały czas muszą mierzyć się z z agresją cudzoziemców oraz kolejnymi prowokacjami ze strony służb reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Mielniku grupa 60 agresywnych cudzoziemców próbowała siłowo forsować polską granicę. W ciągu minionej doby odnotowano 88 prób nielegalnego przekroczenia zasieków granicznych.
Czytaj też:
Na granicy rozumuCzytaj też:
Łukaszenka znów grozi zakręceniem kurka. "Możemy nie mieć innego wyboru"