– Staramy się, […] żeby rolnicy stosowali nawozy mimo wysokich cen. I to powiodło się wiosną, kiedy wprowadziliśmy dopłaty i rolnicy zakupili nawozy mimo wysokich cen i zastosowali. […] Również o takim elemencie, jak i innej pomocy, być może, niekoniecznie wprost dopłaty dla rolników, może wsparcie zakładów nawozowych, ale również chcemy, żeby na wiosnę rolnicy tez stosowali nawozy – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk w Polskim Radiu 24.
– Wiosna jest takim decydującym czasem, kiedy stosuje się nawozy i do tej wiosny myślę, że tę pomoc dla zakładów nawozowych czy w jakikolwiek inny sposób do energii zastosujemy – dodał wicepremier.
Rozmowy z Komisją Europejską
Kowalczyk poinformował, że trwają w tej chwili ustalenia z Komisją Europejską, aby taką pomoc móc zastosować.
W końcu sierpnia premier Mateusz Morawiecki poinformował, że zwrócił się o wypracowanie odpowiedniego mechanizmu podażowo-popytowego i cenowego, by móc dokonać interwencji na rynku nawozów, tak by ceny nawozów nie przekładały się na ceny żywności. Mechanizm ten mieli wypracować wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk oraz wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Dwa tygodnie temu Kowalczyk informował, że taki projekt, którego rozwiązania szacowane są na 1-2 mld euro w br. został złożony w Kancelarii Premiera.
Jednocześnie w połowie września rząd przyjął projekt wsparcia dla sektorów energochłonnych, opracowywanym przy udziale ministra rozwoju i technologii Waldemara Budę. Wartość tego pakietu dla największych firm ma sięgać do 5 mld zł w br. Obecnie ustawa po przyjęciu przez Sejm jest na etapie prac senackich.
Czytaj też:
"Polsce głód nie grozi". Minister rolnictwa uspokaja