Szef MON komentował słowa części polityków opozycji, którzy uważają, że żądanie odszkodowań wojennych od Niemiec pogorszy wzajemne stosunki.
– Trudno jest mi sobie wyobrazić polskiego polityka, który jest gotowy odmówić, zrezygnować, działać na szkodę państwa polskiego, odmawiając Polsce należnej rekompensaty za straszliwe zniszczenia i cierpienie, jakie Polska poniosła, to jest dla mnie po prostu niewyobrażalne – mówił Macierewicz.
Podkreślił też, że nie da się zrekompensować finansowo straszliwych strat z czasów II wojny światowej. Mówił o wymordowaniu 6 mln obywateli Polski i zrównaniu naszego kraju z ziemią. – Nie ma takich pieniędzy, które pozwolą zrekompensować tego typu straty, nie mówiąc o dramatycznych cierpieniach całej ludności Polski i utraty niepodległości na ponad 50 lat – oświadczył minister.
Jego zdaniem "dopiero finansowe wyrównanie tych krzywd umożliwi rzeczywiste, skuteczne, długofalowe budowanie wspólnego projektu".
Macierewicz przypomniał, że w 2004 roku złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczący konieczności wypłaty reparacji wojennych, który parlament przyjął – jak podkreślił – jednogłośnie.