Przewodnik turystyczny po I Rzeczypospolitej II Po Stanisławie Stadnickim z Łańcuta, zwanym „Diabłem”, pozostała rodzina, żona diablica i synowie, którzy słusznie zasłużyli na miano „Diabląt”.
Do dziś istnieją miejsca, w których pozakładali zbójeckie siedziby. Zacznijmy od Łańcuta, który odziedziczył, a raczej wydarł pozostałym braciom Władysław Stadnicki, najstarszy syn „Diabła”. Choć wydaje się to dziwne, to prawdopodobnie położył on podwaliny pod dzisiejszy zamek Lubomirskich i Potockich. Otóż nie mając już fortecy na Łysej Górze zwanej Piekłem i spalonej w 1608 r. przez ludzi starosty Łukasza Opalińskiego, zbudował w miejscu dzisiejszej południowej części zachodniego skrzydła
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.