W Gdańsku, podczas marszu idącego pod sztandarami tolerancji, zdewastowano kościół pw. św. Elżbiety. Pojawiły się na nim napisy “Queer ASF”, a także słynne osiem gwiazdek.
To nie pierwszy tego typu incydent. Było ich wiele w przeszłości, a będzie ich zapewne jeszcze więcej w przyszłości. Dlaczego? Ponieważ w utopii, do której zmierzamy razem z cywilizacją Zachodu, i w której ma panować nowocześnie pojęta tolerancja, afirmowane mogą być wszystkie sposoby myślenia i życia, ale wykluczona musi być prawda. I to nie tylko ta religijna.
Wciąż zbyt mało pamięta się o podstawowej prawdzie dotyczącej sekularyzacji w czasach nowoczesnych, a mianowicie, że nie ma ona nic wspólnego z jakąkolwiek naturalnością. Ludzie po prostu “naturalnie” od religii nie odchodzą, trzeba to na nich wymuszać lub ewentualnie religię im się odbiera.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.