"Po 16 latach nieprzerwanej pracy w polskim parlamencie obejmuję mandat w Parlamencie Europejskim. Deklaruję, że tak jak do tej pory pozostanę aktywnym parlamentarzystą, godnie reprezentując RP i wspierając Rząd w działaniach na rzecz przywrócenia silnej pozycji Polski w UE" – oświadczył na portalu X Krzysztof Brejza.
Radosław Sikorski objął stanowisko ministra spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. W związku z tym, musiał złożyć mandat europosła.
Krzysztof Brejza uzyskał drugi wynik na liście Koalicji Europejskiej w okręgu numer 2 w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. W wyniku wyborów z 15 października 2023 r. Brejza uzyskał mandat posła na Sejm X kadencji.
Afera Pegasusa
W grudniu 2021 r. agencja prasowa Associated Press ujawniła, że w 2019 r. podsłuchiwane miały być telefony komórkowe mec. Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzosek oraz ówczesnego senatora Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, który w tym czasie był szefem kampanii komitetu Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi. Następnie media obiegła informacja o kolejnych dwóch osobach, które mogły być inwigilowane za pomocą Pegasusa. To lider AgroUnii Michał Kołodziejczak oraz dziennikarz Tomasz Szwejgiert.
Agencja AP ujawniła, że dwa telefony Krzysztofa Brejzy zostały zainfekowane programem szpiegującym Pegasus łącznie 33 razy od kwietnia do października 2019 r. Analizę przeprowadził instytut Citizen Lab przy Uniwersytecie w Toronto.
Pegasus to oprogramowanie produkcji izraelskiej, które umożliwia szpiegowanie na odległość telefonu komórkowego lub komputera.
– Jeżeli takie narzędzie jest już używane na świecie, to do walki z najgroźniejszymi terrorystami. Sztab wyborczy Koalicji Obywatelskiej żadnych terrorystycznych działań w Polsce nie organizował. Należy zadać sobie pytanie, komu sztab wyborczy i kampania opozycji w 2019 r. przeszkadzała – mówił Krzysztof Brejza.
Czytaj też:
Mentzen o Pegasusie: Czym to różni się od tego, co SB robiła w PRL-u?Czytaj też:
Burza po słowach Sikorskiego. Rosja grozi Polsce "odwetem"