Ochrona przed boreliozą. Nowy program MON dla żołnierzy chroniących granicy

Ochrona przed boreliozą. Nowy program MON dla żołnierzy chroniących granicy

Dodano: 
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: X / MON
Resort obrony zaprezentował program profilaktyki chorób odkleszczowych, w szczególności boreliozy.

Według relacji medialnych z czerwca, coraz częściej u żołnierzy stacjonujących przy granicy z Białorusią wykrywana jest borelioza. Pojawiły się głosy wieszczące epidemię. W rozmowie z portalem Polsat News rzecznik prasowy resortu obrony Janusz Sejmej powiedział, że od września ubiegłego roku wykryto tylko jeden przypadek boreliozy u żołnierza. – Tytuł epidemia jest przesadzony. Stwierdzono jeden przypadek – podkreślił.

twitter

Program profilaktyki

Wojskowy Instytut Medyczny – Państwowy Instytut Badawczy opracował program profilaktyki i leczenia żołnierzy oraz przedstawicieli innych służb pełniących swoje obowiązki na terenie mogącym powodować zwiększone prawdopodobieństwo ukąszenia przez kleszcze.

– Ważny moment. Uruchamiamy nowy program profilaktyczny dla żołnierzy Wojska Polskiego. Nowy program dotyczący profilaktyki boreliozy. Będziemy wprowadzać więcej programów profilaktycznych dla wojska o czym będziemy informować. Otaczamy opieką cały czas żołnierza w służbie, także tej na granicy polsko–białoruskiej – poinformował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wicepremier zaznacza, że kleszcze i choroby odkleszczowe mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia żołnierzy. – Zaproponowane w programie profilaktycznym rozwiązania stanowią odpowiedź na potrzeby żołnierzy, przebywających w obszarze endemicznego występowania kleszczy, którzy z tego powodu znajdują się w grupie ryzyka zachorowania na boreliozę – powiedział.

– Uruchamiamy nowy program profilaktyczny dla żołnierzy pełniących niestrudzenie misję na granicy państwa polskiego, działających na zgrupowaniu zdaniowym na Podlasiu. Broniących nas przed tymi, którzy chcą nas zaatakować i naruszają naszą granicę – zaznaczył szef MON.

– Nasi żołnierze w niestrudzony sposób bronią granicy. Jest tam coraz więcej żołnierzy i funkcjonariuszy. (…) Z uwagi, że to właśnie żołnierzy jest tam najwięcej, to wojskowa służba zdrowia musi brać na siebie więcej odpowiedzialności. Wspieramy jednostki publicznej służby zdrowia działające na miejscu. Tak jak szpital w Hajnówce. Organizujemy i wspieramy pomoc medyczną dla żołnierzy – zapewnił Kosiniak-Kamysz.

Czytaj też:
Borelioza u żołnierzy na granicy z Białorusią? "Tytuł epidemia jest przesadzony"
Czytaj też:
"Epidemia puka do drzwi". Fala zachorowań wśród żołnierzy na granicy

Czytaj także