Polska ma pół roku opóźnienia ws. wspólnej ładowarki. UE może nałożyć karę

Polska ma pół roku opóźnienia ws. wspólnej ładowarki. UE może nałożyć karę

Dodano: 
Ładowanie smartfonów na zdjęciu ilustracyjnym
Ładowanie smartfonów na zdjęciu ilustracyjnym Źródło: Unsplash
Komisja Europejska (KE) wzywa rząd do wdrożenia unijnych przepisów ws. wspólnych ładowarek do urządzeń mobilnych. Jeśli Polska nie podejmie odpowiednich działań, grozi jej kara od UE.

Komisja Europejska podjęła w czwartek decyzję o wydaniu uzasadnionej opinii wobec Polski w związku z brakiem powiadomienia o wdrożeniu wspólnych unijnych rozwiązań dotyczących ładowania urządzeń elektronicznych – podała KE.

Jednolita ładowarka w całej UE

"Wspólne wymogi dotyczące ładowania będą miały zastosowanie do wszystkich telefonów komórkowych, tabletów, aparatów cyfrowych, słuchawek, zestawów słuchawkowych, głośników przenośnych, przenośnych konsol do gier wideo, czytników e-booków, słuchawek dousznych, klawiatur, myszy i przenośnych systemów nawigacyjnych od 28 grudnia 2024 r." – czytamy w komunikacie.

Wymagania te będą miały również zastosowanie do laptopów od 28 kwietnia 2026 r.

Termin transpozycji nowej dyrektywy upłynął 28 grudnia 2023 r.

Polska ma dwa miesiące na odpowiedź. Inaczej może być kara

Polska nadal nie powiadomiła o swoich krajowych środkach transponujących dyrektywę. W związku z tym Komisja postanowiła wydać uzasadnioną opinię. Rząd ma teraz dwa miesiące na odpowiedź i podjęcie niezbędnych środków. W przeciwnym razie KE może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).

W razie odmowy działań dostosowawczych, sprawa może skończyć się dla Polski karami finansowymi.

Czytaj też:
Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko Polsce. Rząd ma dwa miesiące na odpowiedź

Opracował: Damian Cygan
Źródło: ISBnews
Czytaj także