"Specjalne" traktowanie
  • Zuzanna Dąbrowska-PieczyńskaAutor:Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska

"Specjalne" traktowanie

Dodano: 
Areszt Śledczy Warszawa-Grochów
Areszt Śledczy Warszawa-Grochów Źródło: Wikimedia Commons
Aresztowane w marcu byłe urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości są traktowane niemal jak najpoważniejsi przestępcy.

Kobietom ogranicza się kontakt ze światem zewnętrznym i utrudnia praktykowanie wiary. Wszystko po to, by pokazać, że „rozliczenia” poprzedniej władzy to nie żart.

"Zabrano wszystkie moje rzeczy – nawet sweter – choć było zimno […]. Podczas korzystania z toalety byłam nadzorowana przez funkcjonariuszy mężczyzn przez okienko w drzwiach” – napisała w liście Urszula D., jedna z dwóch byłych urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości, zatrzymanych i aresztowanych w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Jako podwładna wiceministra Marcina Romanowskiego pełniła stanowisko dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości. Jak twierdzi prokuratura, to ona zaakceptowała dokumenty konkursowe, na podstawie których Fundacja Profeto (jej szef, ks. Michał Olszewski, również przebywa w areszcie) miała otrzymać 98 mln zł dotacji na budowę ośrodka pomocy ofiarom przestępstw Archipelag (w sumie wypłacono ponad 60 mln zł). Od marca jest za kratkami. Decyzja o tymczasowym aresztowaniu zapadła ze względu na wysokość kary, a także z obawy przed matactwem procesowym i ucieczką. Jeśli sąd uzna jej winę, to urzędniczce grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także