Dziennikarz śledczy zwraca uwagę, że zarówno w prospekcie emisyjnym, jak i kolejnych raportach owa spółka giełdowa przedstawia biznesmena jako absolwenta trójmiejskiej uczelni.
Tymczasem Nisztor, powołując się na swoich informatorów, pisze, że biznesmen owszem studiował na Uniwersytecie Gdańskim, ale go nie ukończył.
"Jeśli faktycznie tak było, wówczas spółka w prospekcie emisyjnym i w kolejnych raportach giełdowych napisała nieprawdę, oszukując inwestorów" – czytamy na łamach "GPC". Autor tekstu podkreśla, że sprawą powinna zająć się Komisja Nadzoru Finansowego.
Jak zaznacza w swoim artykule Nisztor, rzecznik gdańskiej uczelni nie chce ujawnić informacji, czy biznesmen ukończył studia, argumentując, że nie jest to informacja publiczna.