Sytuacja wydarzyła się w pobliżu domu aktora. Baldwin szukał miejsca do zaparkowania i w pewnym momencie niespodziewanie zaatakował mężczyznę, który chwilę wcześniej postawił swój samochód na wolnym miejscu. Zdenerwowany Baldwin krzyknął do niego "Co ty robisz?!", ale w odpowiedzi usłyszał "spi*****j". Wówczas puściły mu nerwy.
Okazuje się, że adwersarzem gwiazdora był Polak – Wojciech Cieszkowski, 49-letni mężczyzna zamieszkały w Pearl River w Nowym Jorku. Atak Baldwina potwierdził jeden ze świadków. W rozmowie z portalem pagesix.com Cieszkowski przyznał, że czuje się "obolały", ale nic poważnego mu nie jest.
Mężczyzna został odwieziony do szpitala, a aktora aresztowała policja. Teraz Baldwin zostanie oskarżony o agresywny atak na innego człowieka. O ustosunkowanie się do tej sytuacji został poproszony prezydent USA Donald Trump, który był mocno krytykowany przez Baldwina. "Życzę mu powodzenia" – skomentował prezydent.
Czytaj też:
Poniedziałek: Polsat stał się pisowską gadzinówkąCzytaj też:
USA: Znany aktor aresztowany za pobicie