Jak informuje "DGP", władze banków należących do Leszka Czarneckiego uznały, że jego wsparcie finansowe może nie wystarczyć i poinformowały w swoich raportach o "rozpoczęciu działań mających na celu pozyskanie inwestora".
Według ustaleń dziennika w grę wchodzi scenariusz dokapitalizowania obu firm z osobna, jak i dorzucenie pieniędzy do jednej instytucji, ponieważ Getin Noble Bank (GNB) i Idea Bank rozmawiają od kilku miesięcy o fuzji.
Cytowany w "DGP" rzecznik GNB Wojciech Skury powiedział, że zapowiedź dokapitalizowania przez inwestora jest efektem tego, że do banku "docierają sygnały zainteresowania ze strony rynku" i że zapadła decyzja o "aktywnym rozpoznaniu możliwości w tym zakresie".
Na razie nie wiadomo, jakie kwoty wchodzą w grę. Jak czytamy w dzienniku, sam Leszek Czarnecki deklarował, że do końca przyszłego roku "dorzuci" do Getin Noble Banku ok. miliard złotych, ale do tej pory włożył niecałe 400 milionów.
Gazeta cytuje Dariusza Górskiego, analityka sektora bankowego w BM Santander Bank Polska. Jego zdaniem zapowiedź poszukiwania inwestora finansowego może świadczyć o tym, że niedobór kapitału w GNB i Idea Banku może być większy, niż dotąd szacowano. Czarnecki ma w Getin Noble Banku 61 proc. akcji, a w Idea Banku – poprzez spółkę Getin Holding – ok. 80 proc.
O biznesmenie zrobiło się głośno po ujawnieniu przez "Gazetę Wyborczą" taśmy dokumentującej rozmowę Czarneckiego z byłym szefem Komisji Nadzoru Finansowego Markiem Chrzanowskim.
Czytaj też:
Leszek Czarnecki nagrał szefa KNF. W tle oferta korupcyjna – 40 mln zł