Nadchodzi weekend wielkich wyprzedaży. „Czarny piątek”, święto amerykańskich konsumentów, przyjął się w Polsce o wiele lepiej niż Halloween. Ponad połowa Polaków odkłada zakupy do „czarnego piątku”, licząc na przeceny. Jednocześnie niemal połowa z nas dostrzega w tym okresie cenowe manipulacje sprzedawców.
Piątek 26 listopada. Tę datę w kalendarzach od tygodni ma wyraźnie zaznaczoną wiele milionów klientów na całym świecie. Tego dnia przypada bowiem w tym roku słynny Black Friday, czyli „czarny piątek”. Sklepy w Stanach Zjednoczonych, a za nimi również w Europie, od kilkudziesięciu lat otwierają wówczas lukratywny dla siebie sezon bożonarodzeniowych zakupów i ogłaszają promocje na elektronikę, odzież, kosmetyki, buty, walizki, książki, zabawki, biżuterię, a także telewizory, lodówki, pralki etc. Zwyczaj czarnopiątkowych wyprzedaży przyjął się również nad Wisłą.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.