Po pierwsze, podjęliśmy temat wyklęty w ogólnopolskiej prasie, wywołujący histerię u „totalnych”, a po stronie obozu władzy, delikatnie rzecz ujmując, niezrozumienie i irytację, stąd nasza inicjatywa mogła zdawać się z góry skazana na zakrzyczenie lub pominięcie milczeniem. Tymczasem, skromnie rzecz ujmując, nie tylko zdołaliśmy zakorzenić temat w dyskursie medialnym i podtrzymać dyskusję, która stopniowo zatacza coraz szersze kręgi, lecz także przede wszystkim nasze stanowisko co do słuszności tej debaty, niezależnie od padających w niej różnych opinii, okazało się jak najbardziej trafne. Parcie Komisji Europejskiej – która przecież zawdzięcza swoją obecną obsadę personalną także poparciu polskiego rządu tudzież prominentnych przedstawicieli europeistycznego establishmentu – do utopijnej federalizacji Unii nie budzi już najmniejszych wątpliwości, a zablokowanie, w imię troski o praworządność, należnych Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy niestety tylko potwierdziło, że
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.