Dane przekazane w piątek przez GUS pochodzą z tzw. szybkiego szacunku. Według nich inflacja w grudniu 2021 roku wyniosła 8,6 proc. Z kolei w listopadzie tego roku wskaźnik ten wynosił 7,8 proc.
Średnia inflacja w 2021 r. wyniosła 5,1 procent.
"Grudniowa inflacja to najwyższy odczyt od 21 lat – tak dużego tempa wzrostu cen nie notowano od listopada 2000 roku. Wtedy inflacja wyniosła 9,3 procent" – czytamy na portalu 300gospodarka.pl
Eksperci szacowali, że grudniowa inflacja wyniesie 8,3 proc. Ceny żywności wzrosły o 2,1 proc. (o 8,6 proc. w porównaniu z grudniem 2020 r.), ceny nośników energii o 0,8 proc. (7,1 proc. w skali roku), a ceny paliw o 0,2 proc. (22,1 proc. rok do roku).
Złe prognozy
Według ekspertów początek roku przyniesie wyhamowanie wzrostu inflacji, a to za sprawą rządowej Tarczy Antyinflacyjnej. Wprowadzone przez premiera Morawieckiego obniżki VAT oraz akcyzy mają jednak charakter czasowy. Z tego względu, według prognoz, inflacja może ponownie zacząć rosnąć w drugim kwartale 2022 roku.
Swoimi prognozami dotyczącymi inflacji podzielił się niedawno prezes Narodowego Banku Polskiego.
Jak stwierdza Glapiński, przyszłoroczna inflacja ma wynieść 7,6 proc. a jej szczyt przypadnie na czerwiec 2022 roku.
– Średnioroczna inflacja CPI (consumer price index – wskaźnik cen konsumpcyjnych – red.) w 2022 r. wyniesie 7,6 proc., czyli więcej niż przewidywane 5,1 proc. w 2021 r. Maksymalny poziom inflacji CPI będzie miał miejsce w czerwcu 2022 r. (8,3 proc.), a następnie będzie ona się stopniowo obniżać — do 6,2 proc. w grudniu 2022 r. – stwierdził prezes NBP.
Czytaj też:
Morawiecki zapowiada nową Tarczę Antyinflacyjną. "Cena powinna spaść do około 5 zł"Czytaj też:
Inflacja i Polski Ład. Kluska ostrzega: Ludzie będą tracić majątki