Co trzeci ukraiński urzędnik skłamał w deklaracji majątkowej

Należy zauważyć, że w latach 2024–2025 NACP przeprowadził 1534 pełne kontrole deklaracji, z czego 78 proc. (1203 kontrole) zostało już zakończonych. W co trzecim zweryfikowanym oświadczeniu doszukano się świadomego podania fałszywych danych. Kwota takich "błędów” wynosi ponad 5,8 miliarda hrywien. Średnio daje to 13,6 miliona hrywien na deklarację.

Brak deklaracji środków przekraczających kwotę 2500 minimów egzystencji dla osób zdolnych do pracy (757 tys. hrywien), grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat.

Korupcja kwitnie na Ukrainie

Pomimo faktu, że w 2024 r. wszczęto 358 spraw karnych za publikowanie fałszywych danych w oświadczeniach majątkowych, a w tym roku 258 spraw, w ubiegłym roku do sądu trafiło tylko 20 spraw (6 proc.), a w tym roku – 17 spraw (7proc).

Oznaki nielegalnego wzbogacenia stwierdzono w 21 deklaracjach (2 proc.). Obejmowały one aktywa o wartości 646,2 mln hrywien, które zostały zakupione za pieniądze, których pochodzenia urzędnicy nie potrafili wyjaśnić. Jednak tylko jedna sprawa dotycząca wyżej wymienionych sprawców trafiła do sądu.

Kolejne 13 proc. urzędników sprawdzonych przez NACP podało nieprawdziwe dane. Łącznie ta grupa "popełniła błędy” na kwotę ponad 129,5 mln hrywien– średnio około 814 tys. hrywien na każde oświadczenie.

Kolejne 45 proc. skontrolowanych deklaracji zawierało błędy w wysokości poniżej 100 minimów egzystencji (około 302 000 hrywien). Urzędnikom tym nie grożą sankcje ze strony państwa. Tylko 0,9 proc. sprawdzonych oświadczeń nie ujawniło żadnych naruszeń. Agencja przeprowadza jednak pełną kontrolę tylko tych oświadczeń, co do których algorytm podejrzewa potencjalne naruszenia.

Łącznie w okresie styczeń-czerwiec 2025 r. złożono nieco ponad 706 tys. deklaracji, co stanowi spadek o 34 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego.

Czytaj też:
Ukraina szykuje się do ekshumacji w PolsceCzytaj też:
"Na świecie nic nie jest za darmo". Słowa Orbana nie spodobają się Ukrainie