W poniedziałek ukraiński resort kultury poinformował, że polscy i ukraińscy eksperci rozpoczęli prace poszukiwawczo-ekshumacyjne w dawnej wsi Zboiska, znajdującej się obecnie w granicach Lwowa. We wrześniu 1939 r. polskie wojsko, dowodzone przez płk. Stanisława Maczka, toczyło tam walki z Wehrmachtem.
Wcześniej wiceminister kultury Andrij Nadżos zapowiedział, że Kijów "jest otwarty na dialog w sprawie poszukiwań i ekshumacji szczątków Polaków" na terytorium Ukrainy. Z kolei w środę poinformował, że Ukraina przeprowadzi ekshumacje w Polsce. Przekazał, że wcześniej, w połowie sierpnia, ma odbyć się wizyta przygotowawcza. Wykopaliska mają rozpocząć się przed przed jesienią.
– Ukraina stara się zmniejszyć napięcie polityczne, prowadząc wspólne operacje poszukiwawcze i szanując obawy Polski – wskazał Nadżos. – Pierwsze ekshumacje szczątków ukraińskich w Polsce rozpoczną się we wrześniu we wsi Jureczkowa – doprecyzował przedstawiciel Kijowa.
Lwów. Ruszyły poszukiwania szczątków polskich żołnierzy
11 czerwca br. Polska otrzymała drugą zgodę na prace ekshumacyjne na terytorium Ukrainy. Decyzję w tej sprawie podjęło Ministerstwo Kultury i Komunikacji Strategicznej Ukrainy. Zgoda dotyczyła wniosku o prace na terenie dawnej wsi Zboiska, znajdującej się obecnie w granicach Lwowa, gdzie spoczywają szczątki żołnierzy Wojska Polskiego. Wniosek został złożony przez polski Instytut Pamięci Narodowej.
W poniedziałek (4 sierpnia) ukraiński resort kultury poinformował o rozpoczęciu poszukiwań szczątków polskich żołnierzy w dawnej wsi Zboiska. We wrześniu 1939 r. polskie wojsko, dowodzone przez płk. Stanisława Maczka, toczyło tam zacięte walki z Wehrmachtem. "4 sierpnia na terenie dawnego cmentarza w Zboiskach we Lwowie ukraińsko-polska ekipa rozpoczęła prace poszukiwawczo-ekshumacyjne w celu ponownego pochówku szczątków żołnierzy Wojska Polskiego" – przekazano w komunikacie, cytowanym przez Polską Agencję Prasową. "Żołnierze ci polegli w 1939 r. podczas obrony Lwowa przed wojskami niemieckimi. Byli przedstawicielami różnych narodowości" – czytamy. Jak zaznaczono, prace prowadzone są w ramach dwustronnej współpracy, mającej na celu "wspólne zrozumienie wydarzeń historycznych".
Czytaj też:
"Na świecie nic nie jest za darmo". Słowa Orbana nie spodobają się UkrainieCzytaj też:
Nawrocki rozmawiał z Zełenskim. "To powinno ulec zmianie"
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
