Entuzjaści autonomicznego transportu uparcie ignorują problemy, które z niego wynikają. Nie tylko prawne, lecz także etyczne. Powinni poczytać Stanisława Lema.
W fenomenalnym opowiadaniu o pilocie Pirxie pt. „Rozprawa” bohater kilku Lemowych książek dostaje ofertę dowodzenia statkiem „Goliat”, który ma odbyć rejs na trasie Ziemia – pierścienie Saturna – Ziemia. W pobliżu Saturna mają zostać umieszczone sztuczne satelity. Pirx dowiaduje się, że jego ukrytym zadaniem ma być wystawienie opinii o załodze. Będzie to bowiem załoga nowego rodzaju – w jej składzie znajdą się tzw. nieliniowcy, czyli sztuczni ludzie, w zamierzeniu doskonalsi i odporniejsi niż homo sapiens. Jeśli przejdą test pomyślnie, to prawdopodobnie zaczną zastępować ludzi na pokładach statków kosmicznych.