Zaskakująca decyzja Gersdorf. I Prezes SN odmówiła "Wyborczej" wydania dokumentów ws. Mariana Banasia

Zaskakująca decyzja Gersdorf. I Prezes SN odmówiła "Wyborczej" wydania dokumentów ws. Mariana Banasia

Dodano: 
Prof. Małgorzata Gersdorf, pierwszy prezes Sądu Najwyższego
Prof. Małgorzata Gersdorf, pierwszy prezes Sądu Najwyższego Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Tego redakcja na Czerskiej pewnie się nie spodziewała. "Gazeta Wyborcza" zwróciła się do Sądu Najwyższego o wydanie oświadczenia majątkowego Mariana Banasia, szefa Najwyższej Izby Kontroli. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego jednak odmówiła. W jej ocenie w sprawie brakuje "nadzwyczajnej okoliczności", która uzasadniałaby udostępnienie dokumentu "Wyborczej".

Profesor Małgorzata Gersdorf, I Prezes Sądu Najwyższego, odmówiła wydania "Gazecie Wyborczej" ujawnienia oświadczenia majątkowego Mariana Banasia, prezesa NIK - informuje dziennik. Według jej oceny, w sprawie nie zachodzi "nadzwyczajna okoliczność", która przemawiałaby za udostępnieniem tego niejawnego dokumentu. Jak podkreśliła prof. Gersdorf, oświadczenia majątkowe osób sprawujących funkcje publiczne, kontrolują specjalne, powołane do tego organy.

Oświadczenie zostało złożone 5 września w związku z objęciem przez Banasia funkcji prezesa NIK. Zgodnie z regulacjami ustawy antykorupcyjnej, szef Izby składa ten dokument na ręce Pierwszej Prezes SN. Oświadczenie ma charakter niejawny, chyba że składający wyrazi zgodę na jego upublicznienie. Marian Banaś jednak takiej zgody nie wyraził.

"Nie negując doniosłej roli, jaką w demokratycznym państwie prawnym spełniają kontrola społeczna i kontrola sprawowana przez media, należy zauważyć, że w obowiązującym obecnie stanie prawnym istnieje szereg organów zobowiązanych i uprawnionych do badania treści oświadczeń majątkowych składanych przez osoby pełniące funkcje publiczne" – wskazuje prof. Małgorzata Gersdorf. Jej zdaniem nie ma dowodów na to, iż organy kontrolne nie działają prawidłowo.

"Brak jest informacji jednoznacznie potwierdzających sformułowaną we wniosku tezę, że [organy kontrolne] nie spełniają swoich ustawowych zadań w odniesieniu do oświadczeń złożonych przez pana Mariana Banasia" – czytamy w decyzji SN.

Redakcja "GW" wystąpiła o wydanie oświadczenia majątkowego Banasia po materiale "Superwizjera" na jego temat. Chodziło o uwierzytelnioną kopię jego ostatniego sprawozdania.

Dziennikarzom z Czerskiej nie spodobał się werdykt I Prezes SN. – Nie przekonuje mnie to uzasadnienie – ocenia dla "Wyborczej" Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy fundacji ePaństwo wskazując, że jego zdaniem CBA nie wykonuje swoich obowiązków właściwie i "mamy do czynienia ze szczególną sytuacją".

Czytaj też:
Kidawa-Błońska: Chcę Polski jak Wawel, a nie jak kamienica pana Banasia

Czytaj też:
Afera wokół Mariana Banasia. Nowe fakty ws. kamienicy

Źródło: wyborcza.pl, wpolityce.pl
Czytaj także