Centralne obchody Narodowego Święta Niepodległości odbyły się na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Przed Grobem Nieznanego Żołnierza przeprowadzono uroczystą odprawę wart oraz odczytano Niepodległościowy Apel Pamięci.
W uroczystości uczestniczyli m.in.: prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Czemu witamy się za tymi barierkami?"
Szymon Hołownia został wygwizdany przez zgromadzonych na placu Piłsudskiego. Polityk był odgrodzony od ludzi barierkami. W pewnym momencie doszło do mocnej wymiany zdań między marszałkiem Sejmu a jednym z mężczyzn, który trzymał biało-czerwoną flagę.
– Nie możemy się nienawidzić w Święto Niepodległości. To jest święto szacunku, a nie nienawiści i pogardy. Niech pan tu podejdzie. Niech pan ma odwagę podać mi rękę, tak jak ja ją do pana wyciągam, proszę – mówił Hołownia. – Ja panu podam rękę, ale jakimi zasadami pan się kieruje? Tu jest Polska. My chcemy być Polakami we własnym kraju i tylko tego ma pan przestrzegać – odparł jeden ze zgromadzonych. – Ale ma pan stu procentową rację – stwierdził Hołownia.
– To czemu witamy się za tymi barierkami? Czy my tu jesteśmy faszystami? No nie jesteśmy. I właśnie o to chodzi – powiedział uczestnik obchodów. – Te barierki są tutaj wyłącznie po to, żeby się ludzie nie poprzewracali na siebie – oznajmił marszałek Sejmu, czym wywołał śmiech tłumu. – Ale argument! – słychać było komentarze.
– Jeżeli ludzie przewracają się na siebie, to komuś może stać się krzywda. Ja nie mam problemu, mogę tu przyjść do pana, jeżeli pan chce. (…) Ale to jest argument! Czy pani myśli, że ja się w jakiś sposób lękam pani? – zwrócił się Hołownia do jednej z kobiet, wyciągając dłoń. – To jest Święto Niepodległości. Wszyscy jesteśmy Polakami – podkreślił polityk. Nagranie obiegło media społecznościowe.
"Odgrywa wyznaczoną mu rolę błazna"
W swoim nowym materiale europoseł PiS Patryk Jaki przypomniał, że marszałek Sejmu obiecał znieść barierki. – A teraz sami je zamontowali – zwrócił uwagę.
– Patrzcie, Putina chciał wgniatać w ziemię, a boi się zwykłych Polaków. Oddzielił się od nich, bo boi się, że będą się przewracać bez barierek. Widzicie, jeżeli chcecie teraz iść na długi spacer, to weźcie ze sobą barierkę, bo jak nie, to się przewrócicie. Bez barierki chodzić może tylko Hołownia. On jeden potrafi się nie przewracać bez barierki – ironizował Jaki.
– A teraz mówiąc zupełnie poważnie. Polska jako marszałka Sejmu ma kompletnego klauna. Nic nie zrobił dla Polski, jest tylko podnóżkiem Tuska i TVN-u. Odgrywa wyznaczoną mu rolę błazna. Polski w tak trudnych czasach naprawdę nie stać na takich cyrkowców na poważnych stanowiskach – ocenił eurodeputowany.
twitterCzytaj też:
Hołownia skarży się na reakcje zgromadzonych. "Obelgi, rechot, buczenie"Czytaj też:
Wolna Wigilia jeszcze w tym roku? Hołownia: Szczerze? Umiarkowana szansa