We wtorek były premier Marek Belka był gościem programu "Trójkąt polityczny" na antenie TVP Info. Tematem rozmowy była kampania wyborcza. – Niektórzy mówią, że Rafał Trzaskowski jest zbyt wyniosły, że reprezentuje klasę inteligencką, że nie pasuje do Polaków – wskazała jedna z prowadzących, Aleksandra Pawlicka.
– Inteligentny, oczytany i wyrafinowany. No nie, no oczywiście, ma pani rację. Musi być prosty, przemocowy, w łeb dać komuś, prawda? Tak jak Nawrocki – stwierdził Belka. Następnie przekonywał, że kandydatowi Koalicji Obywatelskiej "jest trudniej wygrać wybory prezydenckie niż być świetnym prezydentem". Dopytywany, z czego to wynika, odparł: "Bo społeczeństwo nie docenia takich cech jak orientacja w świecie, inteligencja. Chyba osobą, która potrafiła to jakoś połączyć, był Aleksander Kwaśniewski". Belka skomentował również fakt, że Trzaskowski nie pojawił się na debacie w TV Republika. – Tam to jest speluna, a nie normalna walka – powiedział.
"Większość z nas nie pasuje do Trzaskowskiego"
Do słów, które padły na antenie TVP Info odniósł się europoseł PiS Patryk Jaki. – Niesamowite! W nielegalnej TVP Tuska mówią, że Trzaskowski jest zbyt inteligentny dla przemocowych i głupich Polaków – zwrócił uwagę w nagraniu, które zamieścił na platformie X. "To zasługuje na duży zasięg! Niech nasi obywatele się dowiedzą na co płacą miliardy ze swoich podatków" – napisał.
– W sumie to racja. Większość z nas, zwykłych Polaków, nie pasuje do Trzaskowskiego, ponieważ my nie nurkujemy na 30 metrach i nie radzimy sobie samodzielnie z rekinami. (...) Kto z Polaków buduje kibel za 60 tysięcy za metr kwadratowy? Kto pozwala na to, aby sprzedawać w instytucjach publicznych pornografię dla dzieci? – mówił dalej Patryk Jaki. – My nie jesteśmy tak inteligenccy jak ten Rafał i neo-TVP – kpił.
Eurodeputowany PiS nawiązał do fragmentu biografii Trzaskowskiego pt. "Rafał", który robi furorę w internecie.
Dziennikarka TVP obraziła kandydatów
Aleksandra Pawlicka gościła w sobotę w programie "Pytanie dnia" w TVP poseł KO Kamilę Gasiuk-Pihowicz. W pewnym momencie dziennikarka w szokujący sposób oceniła poszerzenie formuły piątkowej debaty w Końskich do ośmiu kandydatów na prezydenta. – I nagle wbija się cały peleton planktonu czy też trzeciej kategorii, jeżeli chodzi o sondażowe wyniki polityków – skomentowała.
W niedzielę wieczorem Pawlicka opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie. "Nie było moją intencją obrażanie kogokolwiek, gdy użyłam sformułowania »plankton wyborczy«, tym bardziej, że mówiłam o notowaniach sondażowych, a nie kandydatach czy wyborcach, co zaznaczyłam" – napisała. "Jeśli mimo to ktokolwiek poczuł się urażony, przepraszam" – dodała.
Czytaj też:
Jakie poglądy ma Trzaskowski? Morawiecki uruchomił "Trzaskolotek"Czytaj też:
Minister ujawnił apel premiera. "Żeby się nie zagalopować w kampanii"
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl