Czesław Mroczek zaznaczył, że manifestację zabezpieczało ponad 5 tys. policjantów. – Z całą pewnością marsz był spokojny – powiedział na antenie RMF FM wiceszef MSWiA.
Mroczek: Wiemy, na kim można polegać
Wiceminister odniósł się do akcji protestacyjnej "Lucyna", w ramach której policjanci planowali masowe przejście na zwolnienia lekarskie w okresie długiego weekendu listopadowego, również w dniu Święta Niepodległości, kiedy funkcjonariusze mają zdecydowanie więcej pracy. Mundurowi chcieli w ten sposób wymusić zmiany w zasadach finansowania policji.
– Wiemy, na kim można polegać w tej służbie – skwitował te działania Czesław Mroczek. Jednocześnie podziękował "wszystkim, którzy sumiennie wypełniali swoje obowiązki".
– W normalnych warunkach, kiedy nie ma żadnej akcji protestacyjnej, około 4 proc. [funkcjonariuszy] jest na zwolnieniach lekarskich – zauważył wiceszef MSWiA. Polityk przyznał, że akcja protestacyjna "oczywiście była i stanowiła bardzo poważny problem".
Więcej funkcjonariuszy przyjętych niż tych, którzy opuszczą służbę
Poseł Koalicji Obywatelskiej podziękował również Żandarmerii Wojskowej, której 500 przedstawicieli pomogło przy zabezpieczeniu Marszu Niepodległości. Mundurowi zatrzymali łącznie 70 osób.
Wiceszef MSWiA zaznaczył jednocześnie, że w tym roku więcej funkcjonariuszy zostanie przyjętych, niż odejdzie ze służby. – Budżet policji na 2025 r. będzie o 6 mld wyższy w stosunku do tego z 2023 r. – poinformował Mroczek.
Rozbieżne dane co do frekwencji na Marszu Niepodległości
Stołeczny ratusz poinformował, że w tegorocznym Marszu Niepodległości uczestniczyło 90 tysięcy osób. Dane te znacząco różnią się od tych, które podali organizatorzy wydarzenia.
Jeszcze przed rozpoczęciem manifestacji szacowano, że weźmie w niej udział 100 tysięcy osób. Dane zostały jednak zaktualizowane 11 listopada po godzinie 16. Wówczas rzecznik Stowarzyszenia Marsz Niepodległości poinformował, że frekwencja została oszacowana na około 250 tys. osób.
"Polacy gromadzą się już tłumnie pod Sceną Niepodległości na błoniach stadionu, a dopiero przed chwilą otrzymaliśmy komunikat o opuszczeniu ronda Dmowskiego przez ostatnich uczestników. Szacujemy frekwencję na około 250 TYSIĘCY" – napisał na portalu X Aleksander Kowaliński.
Czytaj też:
Marsz Niepodległości przebiega "bardzo spokojnie". "Bez większych incydentów"Czytaj też:
Mieli zabezpieczać marsz, uratowali dziecko. Bohaterska postawa policjantów