Marsz Niepodległości rozpoczął się o godz. 14:00. Tegoroczne wydarzenie odbywa się pod hasłem "Wielkiej Polski moc to my". To wers zaczerpnięty z "Hymnu Młodych", który jest hymnem Młodzieży Wszechpolskiej. Autorem tekstu powstałej w 1926 r. pieśni jest Jan Kasprowicz.
Uczestnicy marszu tradycyjnie wyruszyli z ronda Romana Dmowskiego w centrum Warszawy na błonia Stadionu Narodowego. Tam zaplanowane zostały przemówienia, koncerty i strefa gastronomiczna. Według wstępnych szacunków organizatorów, w patriotycznym pochodzie uczestniczy nawet 100 tysięcy osób. Wśród nich licznie obecni są politycy Konfederacji oraz Prawa i Sprawiedliwości, m.in. wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Marsz Niepodległości przebiega spokojnie
– Sytuacja na ulicach Warszawy wygląda bardzo spokojnie. Na trasie Marszu Niepodległości nie odnotowano jak na razie większych incydentów – poinformował dyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa Jarosław Misztal, cytowany przez PAP. Pytany o szacunkową liczbę uczestników pochodu, odpowiedział, że wstrzymałby się jeszcze z szacunkami.
Na trasie marszu służby porządkowe ustawiły barierki. Na miejscu jest wielu funkcjonariuszy policji i przedstawicieli Straży Marszu Niepodległości. Na czele marszu znajduje się wielki baner z hasłem tegorocznej edycji: "Wielkiej Polski moc to my".
Podczas konferencji prasowej prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przekazał, że miasto zaapelowało do organizatorów o spokój. Jak zaznaczył, sytuacja jest cały czas monitorowana w Centrum Bezpieczeństwa, w którego siedzibie znajdują się również przedstawiciele stołecznego ratusza.
Trzaskowski zapowiedział, że jeśli na marszu pojawią się zakazane symbole czy nawoływanie do nienawiści, to służby natychmiast będą reagować. – Musimy być gotowi na każdą ewentualność – oświadczył.
Czytaj też:
Hukinol na trasie Marszu Niepodległości. "Smród w Warszawie pozostanie!"Czytaj też:
Akcja ratunkowa na Marszu Niepodległości. Natychmiastowa reakcja służb