We wspomnieniach św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego znajduje się opis jego udziału (jako człowieka świeckiego) w antypruskim powstaniu w Wielkopolsce w dobie Wiosny Ludów. Przyszły arcybiskup warszawski znalazł się w oddziale, do którego „przyłączyło się kilku młodych ziemskich właścicieli na dzielnych wierzchowcach i z butną miną”. Było nawet „dwóch emigrantów z Towarzystwa Demokratycznego, którzy radzi by przewodniczącą odegrać rolę”. Jednak większość żołnierzy stanowili chłopi z okolicznych wsi, którzy – jak pisał Feliński – zdominowali powstańczą formację nie tylko pod względem liczebnym, lecz także duchowym: „Duchem zaś tym, co ożywiał całą masę ludowego powstania, był duch gorącej wiary i niezłomnego przywiązania do Kościoła. Cały patriotyzm włościan skupiał się w tych dwóch pojęciach: Polak – to katolik, Niemiec – to luter; lutrzy prześladują Kościół – a więc precz z Niemcami!”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.