Premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformowali podczas konferencji prasowej o zmianach dotyczących obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. W pierwszy etapie zmian (od 20 kwietnia) znowu będzie można przemieszczać się w celach rekreacyjnych; z zachowaniem dystansu i w maseczce ochronnej. Otwarte zostaną lasy i parki. Jeśli chodzi o możliwość brania udziału w mszach świętych, według ostatnich obostrzeń w kościele mogło znajdować się tylko pięć osób; poza duchownymi odprawiającymi mszę. Teraz liczba wiernych będzie zależeć od wielkości świątyni (1 osoba na 15 m2 powierzchni)
Wprowadzone zostaną nowe zasady w handlu i usługach – wcześniej w sklepie mogły znajdować się maksymalnie 3 osoby na jedną kasę. Teraz w sklepach poniżej 100 m2 będą mogły znajdować się maksymalnie 4 osoby na jedną kasę, a w większych sklepach (powyżej 100 m2) będzie mogła przebywać 1 osoba na 15 m2 powierzchni.
Szef resortu zdrowia podkreślił podczas konferencji, że zmiany te nie oznaczają, że epidemia się kończy. – Będziemy musieli nauczyć się żyć z epidemią – wskazał, dodając iż nie ma wiarygodnych danych mówiących o tym, kiedy ona się skończy. – Jedyna data, która jest pewna to pojawienie sie szczepionki i leków – dodał.
Łukasz Szumowski mówił o tym, w jaki sposób musimy funkcjonować w najbliższym czasie. Wymienił tu konieczność zasłaniania ust i nosa, dezynfekowanie powierzchni i rąk, zachowywanie dystansu, przebywanie na kwarantannie i w izolacji jeśli jest taka konieczność, chronienie osób najsłabszych. Minister wskazał także na maksymalne używanie formy zdalnej pracy. – To przez najblizszy rok–półtora, jeśli nie dwa lata – podkreślił.
Minister Szumowski powiedział, że przechodzenie do kolejnych etapów odchodzenia od obostrzeń będzie zależało od spełniania tych warunków. – W tej chwili byłoby nieracjonalne mówienie o konkretnych datach. Za każdym razem musimu popatrzeć jak to wpływa na epidemię – przyznał.
– Z drugiej strony nie wolno nam doprowadzić do tego, że funkcjonowanie w kraju będzie bardzo złe. Bo tak będą ludzie umierali na inne chorony niż Covid. Państwo musi funkcjonować, musimy mieć nowoczesne leki i terapie, ale musimy mieć też na nie środki. (...) W perspektywie roku nie możemy sobie pozwolić na izolację. Musimy wprowadzić zasady bezpiecznego funkcjonowania. Te pewne poluzowania, które zaczną funkcjonować od poniedziałku dają nam pewien oddech, ale używajmy ich z dużym rozsądkiem. To nie jest zachęta do nieograniczego przebywania w tych przestrzeniach. My cały czas powinniśmy się izolować – zaznaczył Szumowski.
Czytaj też:
"Ryzyko jest zbyt duże. To nie daje mi prawa...". Putin podjął ważną decyzjęCzytaj też:
"Kidawa-Błońska tego testu nie zdała"